Prezydent Duda desygnował Morawieckiego. Gdyby to się działo w Mozambiku, skomentowałbym: szaleństwo Prezydenta. Ale to się dzieje w Polsce. Jestem trochę wizjonerem, ale nie nieomylnym.
Ale myślę że ta decyzja zaważy na karierze politycznej Dudy po Prezydenturze. Otóż, wspomnicie moje słowa, tej kariery już w ogóle nie będzie. Jesteśmy narodem który musi szanować swojego Prezydenta, ale odwrotnie, Prezydent tego narodu nie szanuje. Polacy chcieli tylko spokojnego kraju. I dlatego tak zagłosowali.
Teraz będzie łowienie ryb. Tyle że, tych ryb akurat w tym jeziorze nie ma. Ponadto, cóż może zaoferować PiS hipotetycznym, wytypowanym koalicjantom? Oni wszystko mają. Poza tym, kto pójdzie na dalsze spychanie Polski na margines, na dalsze 4 lata braku unijnych funduszy, Polacy nie zarobią się po łokcie i nie nadrobią tego. Poza tym PiS nie walczył z patologicznym skrzywieniem Wymiaru Sprawiedliwości, chciał tylko podporządkować go sobie dla własnych celów i potrzeb. Nie myślał ani przez moment o nas, maluczkich, aby dla nas wywalczyć niezawisłość sędziowską, której dla nas nie ma. Byle łotr w todze Przewodniczącego Wydziału nakaże podległemu sędziemu dać 10 lat za kradzież jabłka i ten da. I tu i w tym jest główny problem polskiego sądownictwa. Nie będę wymieniał więcej PiSowskich patologii, bo o tym przeciwnicy polityczni powiedzieli już prawie wszystko. Powiem tylko że było już tego za dużo i ludzie, nadliczbowy elektorat, którzy normalnie może nie poszliby zagłosować, poszli, aby zagłosować przeciwko PiS. Niekoniecznie na PO, bo za Tuskiem wielu myślących Polaków nie przepada, ale przeciw PiS. Stąd na przykład ten wynik wyborczy Trzeciej drogi. Jednak Trzecia Droga nie wykorzystała mojego pomysłu partii buforowej. Weszli w rozdrapywanie stanowisk, stary zgniły układ. Nihil Novi. Może moja idea nie dotarła gdzie powinna na samą górę, do Hołowni? Może zbyt mało czytali na Salonie, a teraz już w ogóle nie będą czytać? A zainteresują się nastrojami społecznymi dopiero przed następnymi wyborami, żeby dobrze trafić w gusta odpowiednimi sloganami?
Naród wybiera, a potem nie ma żadnego wpływu. Tylko zawsze nadzieję że nowo wybrani będą lepsi. A oni nie muszą być lepsi, będą tacy jak są. I pojedynczy człowiek jest zawsze samotny i nigdy nie wygra przeciwko mechanizmom rządzących, ich urzędów i państwowych instytucji. PiS chciał przegłosować ustawę by urzędnicy za nic nie odpowiadali i byli bezkarni. Wiecie do czego by to doprowadziło? Przede wszystkim do totalnej korupcji, dasz, to załatwimy twoją sprawę, nie dasz, nie załatwimy i możesz nam skoczyć. I w kolejności do powstania olbrzymiej grupy społecznej złożonej z ludzi skrzywdzonych przez urzędy. Ludzi którzy w desperacji wymierzaliby urzędnikom sprawiedliwość sami, własnoręcznie. Zatem co tydzień jeden urzędnik miałby połamane nogi lub urzędniczka wylany kwas na buzię, a raz w miesiącu jeden byłby zastrzelony. Czy to chciał PiS osiągnąć? Ciarki mnie przechodzą.
W tej chwili czytam że poseł PSL Marek Sawicki został wyznaczony przez Prezydenta na Marszałka-seniora Sejmu. A zatem wędka została zarzucona. Mega widoczna próba wbicia klina w koalicję, wydzielenia z niej PSL. Śmiechu warte. I już więcej nic nie piszę, bo napisałbym za dużo. Tylko jeszcze: ciarki mnie przechodzą.
