foros foros
918
BLOG

Relacja z protestu sprzed TVP

foros foros Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Tak, byłem osobiście na proteście przed TVP by bronić wolności słowa.

Jak relacjonował Miłosz Kłeczek: dziedziniec przed siedzibą TVP pęka w szwach. Wszyscy chcą wyrazić sprzeciw

czyli:

mniej więcej 1/3 dziedzińca odcięta była przez kordon policji chroniący wejście, druga 1/3 (ta z tyłu) była kompletnie wolna, stało tam paru policjantów w grupce i pojedynczy obserwatorzy. Reszta wypełniona była manifestantami (z których część miała biało-czerwone flagi) i zaparkowanymi samochodami. Ludzi było w sumie 200-300. Może nawet 400 - ok. 3 szeregów równoległych do kordonu policji, jedynie bliżej ulicy w zakątku osłoniętym od wiatru zaparkowanymi furgonetkami zdecydowanie wiecej ludzi. Wielu z nich to byli dziennikarze, oraz młode osoby prowadzące relacje. Teren - na moje oko - naszpikowany prowokatorami. Wiek manifestantów - głównie osoby w wieku średnim i młodym, zawiódł prawie kompletnie elektorat emerycki - clou protestów PiS. Ale pogoda była wyjątkowo paskudna: wietrznie, dżdżysto - pogoda typowo grypowa.

Miało zacząć się o 20, ale staliśmy przez ponad pół godziny, i nawet pies z kulawą nogą nie zainteresował się nami. Po tym czasie wystąpił jakiś człowiek, coś tam krzycząc, ale jakość dźwięku bardzo niska - jak za starych, opozycyjnych czasów PiS - słyszeli tylko ci, którzy stali najbliżej. Osobiście wychwyciłem tylko dwie frazy: a. że nie należy nastawać na policję bo to część państwa, b. informację, że wśród tych policjantów są też ludzie źli, którzy bili posłów.

Z polityków widziałem jedynie przemykającego się obrzeżami Kacpra Płażyńskiego - bardzo szczupły, wręcz mocno wychudzony oraz oczywiście Miłosza Kłeczka udzielającego wywiadu w ciasnym kółeczku wielbicieli.

Część ludzi głośno skandowała: wolne media oraz: konstytucja.

Potem deszcz zaczął znacznie mocniej padać, a wiatr silniej zawiewać, ludzie zaczęli się masowo rozchodzić więc i ja dałem sobie spokój.

Podsumowując

Przyznam, że nie spodziewałem się po politykach PiS aż tak dużej dozy rozsądku sprowadzającej sie do totalnego olania tej manifestacji/prowokacji. No bo rozumując na chlodno, to policja posłuchała Tuska i Tusk już TVP przejął - prawem kaduka czy nie to się jeszcze okaże. Robienie burd w tej sytuacji odebrane zostałoby przez opinię zewnętrzną jednoznacznie: jako kontynuacja chuligańskiej, antysemickiej brauniady, a nie protest wobec oczywistego łamania prawa i ugruntowanych zasad konstytucyjnych.

Droga sądowa - jest dla tej partii korzystniejsza - bo sąd albo stwierdzi, że Sienkiewicz herbu Oszyk i PO złamali prawo, albo że nie złamali. Oba rozstrzygnięcia są dla PiS korzystne, pierwsze z oczywistych względów, a drugie z racji tego, że powstaje nowy standard: kto ma władzę ma też od razu media państwowe - oczywiście pod warunkiem, że kognicję pozostawi się wyłącznie w rękach sądów polskich, rozpocznie się żebraniny o łaskę u komisarzy unijnych czy w innych instytucjach UE pokazując tym samym, że Polacy nie są zdolni do samodzielnego rządzenia samymi sobą bo nie umieją się dogadać.

Inną sprawą jest indolencja PiS, który a. przez 8 lat nie rozbudował własnych mediów partyjnych, b. nawet przez 3 dni przed świętami nie - w oczywistej sytuacji - nie dał rady przypilnować władztwa w kompleksie TVP, a jak już doszło do siłowej konfrontacji to jedyną odważną okazała się filigranowa była nauczycielka religii - lwy słowa, typu prof. Czarnek, dzielni Ozdoba, Małecki, lojalny odważny Marek Suski jakoś nie zdążyli na czas tam gdzie można było fizycznie oberwać, choć na pewno nadrobią to filipikami sejmowymi.

 Pochwalić też należy członków Klubów GP, którzy rozsądek, troskę o własne zdrowie, postawili wyżej niż wolność red. Kłeczka by być 2 razy bardziej olejnikowym niż Monika Olejnik, wolność tej czy innej Kury do cenzury prewencyjnej na manifestacje legalnej opozycji czy wolność do podstawiania mikrofonu politykom sączącym ludziom mniej lub bardziej wyrafinowane oszustwa (tzw. PR - moim osobistym faworytem jest w tej dziedzinie oczywiście pan Przemysław Czarnek profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego finansowanego m.in. z regularnych składek parafian Lubelszczyzny ) .

Czyli końcówka tego ponurego i złego dla PL dnia przynosi jednak szczyptę optymizmu.


foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura