Wreszcie zrobilo się trochę cieplej i słoneczniej i moje ślicznotki zaczęły się prezentować od swojej najlepszej strony.
Kaktusy mają jedną ogromną zaletę. Można je zostawić na tydzień, a nawet dłużej bez opieki. I nie trzeba się martwić, że w międzyczasie uschną. Już raczej może się zdarzyć, że w międzyczasie przekwitną, i po powrocie zobaczymy tylko zwiędnięte kwiatki. Ale niekiedy ma już zawiązki owoców. Na ostatnim zdjęciu kaktusik jest po zimowisku, więc nieco się pomarszczył... Dzisiaj wygląda dużo lepiej, Na dniach znowu zakwitnie.