FrankWK FrankWK
223
BLOG

odpowiedzi

FrankWK FrankWK Polityka Obserwuj notkę 0

przeszczepy Uniwersytetow

P. Kaczynski i tak lepiej uczyc sie ang, kiedys Europa bedzie Federacja a panstwowosc czy nacjonalizm zniknie jak sie urodzil te 500 lat temu, moze powstanie wyzszego rzedu nacjonalizm europejski, jako swiadomosc przynaleznosci do kregu kultury czy cywilizacji atlantyckiej jak mowi Huttington.W USA gdzie mieszkam doplaty sa znikome a zywnosc jest tansza niz w Pl, trzeba przyjechac i pojsc do sklepu: IKEA kupisz pan taniej meble, moze Best-Buy po ibooka tanszy

takie przeszczepy nie wyjda, bo grupy krwi sa inne. To mrzonki bajanie, choc bardzo cieszylem sie na wygrana i premierostwo to po kilku mc zrazil mnie pan bardzo, rozwiazanie parlamentu to byl koniec romansu z PiS. O PL nikt nie mowi, nikt nie pisze, niewielu wie gdzie jest, USA ma PL gdzies, nie liczy sie, nie wiedza co zrobic z calym tym regionem panstewek wschodnioeuropejskich... Pomocy do rozumienia Rosji tez nie potrzeba, a moze do kontaktow z Izraelem bo przeciez zylismy od 13 wieku wspolnie z Zydami?
Najpierw to miales pan czas zeby minimalne reformy szkolnictwa wyzszego zrobic i nie bylo to w polu zainteresowan, bo to polityka wewnetrzna, trzeba ja zrobic a zwiazana jest z reforma sadownictwa i zmiana konstytucji jak i finansowania szkol od podstawowej do instytutow badawczych czy wydzialow lub pracowni; chyba Pan wie jak jest w MIT: 1 profesor-1 asystent-1 student; marzenie nierealne aby polski dozywotni profesor dal sie oceniac przez studentow i nie mial umowy, na tym samym uniwersytecie gdzie robil doktorat - podpisany dozywotni etat! nikt z nich na to nie pozwoli, ale dosc na tym. PL nie ma zadnych szans na przyszlosc, bedzie dostarczac sily roboczej, a co madrzejsi wyjada do USA lub Europy gdzie prace zawsze mozna znalezc jak nie na uni to w collegu....czy to zle, z puntu widzenia nacjonalizmu tak, ale z punktu widzenia nauki i dalej rozwoju cywilizacyjnego nie, bo np M.Curie jest nieomal czczona w USA tyle ze znaja ja jako francuske.
F

nie wiem skad pan wyczytal moja niechec do PL? nie przepadam to fakt, babcia i mama byla spolonizowana zydowka a dziadek Austriakiem, nawet ojciec do lat 50 mial obywatelstwo austriackie i niemieckie, nie wstydze sie swoich przodkow, jestem z nich dumny. Kiedy wyjezdzasz do Niemiec musisz zrzec sie obywatelstwa polskiego przyjmujac niemieckie tak samo jest w Szwajcarii i USA, mam te 3 obywatelstwa nawet polskie zachowalem, jak pan widzi dobrze pisze w polskim, jestem tez dumny z tego ze jestem Luteraninem jak znany pisarz polski Pilch, ale powiem cos panu jeszcze, istnieje cos takiego jak solidarnosc zawodowa, w pewnym momencie zdaje pan sobie sprawe ze nie ma znaczenie panski kolor skory czy jezyki kiedy rozmawia pan z innymi na kongresach naukowych jedynym jezykiem jest angielski, nie jest wazne skad czy z Japonii czy Europy czy USA spotyka pan uczonych koresponduje Pan z nimi nalezy Pan do tego srodowiska i z nim sie pan identyfikujesz, to jest ta solidarnosc. Nie jestem kandydatem do umierania w wojnie o niepodleglosci, jestem tchorzem ale dobrze wyksztalconym i widze siebie gdzie indziej nie jako fanatyk polskosci amerykanskosci itd. Uwielbian Niemcy, Szwajcarie i Austrie te male miasteczka gdzie z restauracji dochodzi zapach jedzenia, idziesz ulica brukowana widzisz te cudowne sciany kolorowych domow, zapach z drogerii czy kwiaciarni, czystosc, ludzi dobrze ubranych, maja inny wyraz twarzy nie slowianski, uprzejmosc i teuchtigkeit. Pracuje z kolega klasowym z matematykiem, nie wstydzimy sie mowic w polskim; wspominamy podstawowke i ogolniaka czasami, on ma brata ja juz nikogo w PL. Czy lubie ten kraj, nie bylem tam prze 25 lat i jest mi strasznie smutno, ze tak potraficie sie nienawidziec wzajemnie i ze jeden patent przypada na milion Polakow a prawie 300 na 1 mln Amerykanow. 20 lat niepodleglosci to potwornie dlugo a jest tyle samo naukowcow co wczesniej (58tys), wielu mlodych uczonych pracuje tutaj i jakos nikt z nas nie afiszuje sie polskoscia czy czym innym, oceniaja ciebie po osiagnieciach.
Ojcobojstwo to slowo nie na miejscu. Mowic o niemieckim w PL to byla odwaga, bylem Lutrem chodzilem nie do katolickiego kosciola, kazdy wytykal mnie ze jestem Szwab, dzieki Bogu nie wiedzieli jednak ze jestem tez w czesci Zydem. Nigdy nie dowiesz sie, co to znaczy dla malego chlopca w tej wspanialej centralnej Polsce, byc zamknietym w sobie Abfallprodukte...

 

w takiej ocenie mamy wiele wspolnego, stalo sie i nie odstanie, ale przykre i niemoralne bylo i jest to nieustanne oklamywanie, ze to historia oceni (Musolinii wisial bo go oceniala nie historia) z drugiej strony czy ktos slyszal o Google, Yahoo, Facebook itd 20 lat temu, zakladali te portale ludzie nie majacy pieniedzy, nie mowiac o Windows czy Apple, fakt komunisci uwlaszczyli sobie najlepsze kaski na starcie, sa bardzo bogaci, ale dlaczego nie powstaja takie swietne pomysly w PL choc powszechnie zywimy sie mitem wyjatkowosci Polakow, pracowitosci, zdolnosci i dobrego wyksztalcenia. Jak pokazuje historia, nigdy Polacy nie wykorzystali swojego czasu, a II wojna z Niemcami pokazala te potege wojskowa rozbita w 3 dni, brak zdecydowania Smiglego nomen omen Rydza w wypowiedzeniu wojny Rosji dal otwarta reke bolszewikom do pominiecia porozumien genewskich i traktowania nas z zagarnietych ziem jako Rosjan i ludobojstwa, co dzis zwa efemistycznie zbrodnia. Pozniejszy okres wszechwladzy komunistow czyli w zdecydowanej wiekszosci Zydow i masowych mordow narodu w okresie umacniania wiecznej wladzy szczesliwosci jest wogole zapomniany.
Jest taki porzekadlo kazdy narod ma to na co sobie zasluzyl, co sobie wybral, o ile pamietam to rzady Buzka zakonczyly sie wprowadzeniem 4 wielkich reform potem byly one zakwestionowane i unicestwione, nawet ostatnio OFE, to ze Kaczynski zajal sie wojna z ukladem i reforma sluzb tajnych to jest OK, tyle ze on nie ma wyczucia gospodarki i pieniadza, wszyscy rzadzacy w wiekszosci nie maja zadnego doswiadczenia w rzadzeniu, wszyscy zarabiali w budzetowce, nikt z nich nie zarobil pieniedzy wlasnymi rekoma, to i skad oni maja rozumiec sile pieniadza i fundamentalne znaczenie gospodarki. Niech sie pan nie martwi, chociaz PiS nie chce bliskich zwiazkow z Europa to i tak koniecznosci zmusza Pl do zcedowania wlasnych prerogatyw na UN i w pespektywie kilkudziesieciu lat powstanie wielkiej Europy, o ile da sie zreformowac bizantyjska biurokracje Bruxelles, w innym wypadku EUR zmarginalizuje sie. Mam nadzieje ze klopoty finansowe USA(wielka wygrana terrorystow), plany zamykania baz i wycofania nastepnych dywizji z E, zmusi E do samoobrony i reformy, no bo niby z jakiej racji kazdy Amerykanin ma placic za obrone i policjantowanie na Ziemi $2700/r a E tylko $300/r i raj europejski ein Schlag trifft, z tymi doplatami, regulacjami, pomocami, walka z kara smierci w USA i zdeklarowana niechecia europejczykow do amerykanow, politykierstwem i skakaniem po sufit na Wiejskiej, bo jakas firma wybuduje montownie pralek czy komputerow lub samochodow, a mysl techniczna, technologia, projekty beda nadal przywozone w teczkach...
Wie pan kiedy przylecialem do USA moja prawo jazdy kosztowalo $5 dzis moj syn(16) placil $20

 

mysli Pan o Buzku, no zawsze cos zrobil, tylko w zwyczaju pl demokracji jest tabula rasa i niekontynuowanie projektow poprzednikow, akurat inaczej niz w normalnym swiecie, tak sie przedstawia stosunek do wartosci najwyzszej - wlasnego panstwa, faktycznie nie bylem dawno w PL i nie chce tam jechac, bo po co, wszystko co czytam to z internetu, nie mam nawet tv z braku czasu, Pewnikiem Kaczynski nie przeczyta naszych wpisow, ma na glowie strasznie ciezkie rzeczy znaczy panstwo, reformy jakies przez 20 lat i bez konca, partie, zdublowana pamiec o Katyniu, rozpalanie patriotyzmu, etc...czuje smutek i gorycz, obojetnie kto to i tak nic z tego nie wyjdzie

 

PL to miedzynarodowy skrot, wystepuje wszedzie nawet na rejestracjach samochodow pochodzi od stowa Poland = Polska, nie ma to nic wspolnego z ludowa tam byl inny skrot PRL, dzis juz historia.
Jesli pisze o smutku i goryczy tzn ze cos czuje do PL, to przeciez kraj mojego dziecinstwa i mlodosci kiedy bylem nastolatkiem, pamietam miasta gdzie mieszkalem, synagoge w ktorej jest biblioteka gdzie zawsze bylem czestym gosciem poniewaz duzo czytalem i wypozyczalem ksiazek, swoja szkole podst i srednia, kolegow i to jak zmienial sie Piotrkow i furmanki na ulicach i targi na jakie chodzilem z babcia kupowac bialy ser, przedszkole w ktorym dzis jest dyskoteka i kolegow ktorzy sa nauczycielami, inzynierami, prokuratorami np IPN, lekarzami z ktorymi rzadko lub wcale nie utrzymuje kontakotu bo nie obsluguja internetu choc maja po 40+(podziw dla Pana), wiec cos tam chyba czuje do kraju, jak Pan widzi czytam i interesuje sie sprawami Polski i dobro jej jest mi bardzo bliskie bo chce byc z niej dumny jak Francuz czy Niemiec, czy to jest patriotyzm, moze chlodne krytyczno-melancholijne przywiazanie, kiedy czlowiek mieszka tak dlugo poza krajem to blizsze staje mu sie otoczenie ludzi z ktorymi wspolpracuje, lekarz ktory przyjmuje mnie na dokladna godzine nawet wczesniej kiedy sie umawiam itd, dzieci czuja sie Amerykanami, nie mowia bo nigdy nie chcialy mowic w polskim, historia Polski nie ma wiekszego znaczenia dla swiata, wobec takich rodzacych sie poteg jak Chiny, Indie, Brazylia czy plodne kraje Maghreb, kultura to powtarzanie tego co gdzies cos stworzono, nie ma tworcow wybitnych, nie ma naukowcow, nie na nagrod Nobla, nie ma osiagniec technicznych moze za wyjatkiem IVONA.pl >ten skrot domeny tez ma nazwe potepiana przez pana<.... PL jest wyludniajacym sie krajem w ktorym kobiety niechetnie rodza dzieci, gdzie trzeba zyc za mniej niz $650/mc kraj z latajacym zlomem w armii i wyposazeniem wojska z wyprzedazy sprzetu gdzie indziej, kiepskim internetem choc zaczynaliscie tak samo wczesnie jak Niemcy dlaczego oni was wyprzedzili? no dlaczego? co jest takiego w Polakach, ktorzy zamiast o pracy w teamie mowia o mitycznych uczuciach ojcowizny i wszystko oceniaja z tego punktu, brak jakies przyzwoitej, nawet sredniej organizacji kraju, brak zaufania do obywatela, kompletny brak tego co wyroznia USA: wspolodpowiedzialnosci, wspoluczestnictwa, demokracji zaangazowanej, gdzie jedna i druga strona droczy sie na siebie, slowa przywodcy sa wyrocznia i podzialy polityczne sa nie do zasypania, a Polacy sa najbardziej nienawidzaca sie nacja bez roznicy przynaleznosci partyjnej, tak z natury, z zasady. <br /> Ja wiem ze to wina zaborow, PRL, grubej krechy, Mazowieckiego i innych z nieboszczki UW, moze charakteru narodowego - za brak osadzenia winnych PRL(dlaczego majac wladze Kaczynscy nie zdegradowali Jaruzeskiego?) katastrofalnej wyprzedazy wszystkiego z bankami na czele. Ja wiem ze moj indyferentyzm jest warunkowany przez moje losy... tyle ze w tym co pisze chodzi mi o przyszlosc Polski, ktora nie widze.
F

 

 

FrankWK
O mnie FrankWK

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka