Europosłom wyrzuconym z PiS głód do gardła nie zagląda. Inaczej ma się sprawa z członkami PJN poza Sejmem, którzy europosłami nie są. Były poseł Paweł Poncyliusz, na ten przykład, po wyborach do Sejmu mówił (bez przekonania), że na razie tragedii nie ma, jest odprawa poselska i czas aby wrócić do pracy.
(Na marginesie : ciekawe ile wynosi obecnie ODPRAWA POSŁÓW GRECKICH)
Alerevenons a nos moutons, wyraźnie miast na znalezienie pracy Paweł Poncyliusz wykorzystał czas od wyborów na pójście po rozum do głowy, by znaleźć w jej zakamarkach ową (nową?) mądrość : "W polityce jest tak, że czasami się chowa dumę do kieszeni".
Zbigniew Ziobro, silny poparciem (mało???)polskim, pozbierawszy zatem pjonki po drodze dokończy zapewne dzieła o którym niektórzy (w tej liczbie ja sam, o czym świadczą moje notki) marzyli tutaj od roku , czyli konstrukcji sojuszniczych dla PiS grabi, zdolnych do zbierania poparcia szerzej niż to może zrobić sam PiS. Idąc za spiskowa teorią na ten czas stworzoną, Ziobro to tylko plan B tego samego pomysłu. Kaprale i pułkownicy z PJN polegli, trzeba wysłać generała za świtą aby pozbierał rozbitków działa dokończył. Bo przecież nawet cesarz Napoleon sam na wszystkie bitwy nie chodził,
O tym jak będzie wyglądała walka o poparcie Kościoła i Radia Maryja pomiędzy nową partią i PiS oraz dlaczego PiS na tym skorzysta będzie w następnym, poważniejszym słowie.
