W ostatnim czasie nasza Fundacja podjęła interwencję w sprawie pani Małgorzaty. Pokrzywdzona zgłosiła się do Ośrodka Pomocy Społecznej w Kraśniku w związku z przestępstwem przemocy w rodzinie. W jej sytuacji najbardziej bulwersującym był fakt, że przestępstwa tego dopuszczał się jej rodzony syn oraz synowa. I wszystko to działo się w domu należącym do pokrzywdzonej, który powinien być ostoją i schronieniem.
OFIARA RODZONEGO SYNA
W ostatnim czasie nasza Fundacja podjęła interwencję w sprawie pani Małgorzaty. Pokrzywdzona zgłosiła się do Ośrodka Pomocy Społecznej w Kraśniku w związku z przestępstwem przemocy w rodzinie. W jej sytuacji najbardziej bulwersującym był fakt, że przestępstwa tego dopuszczał się jej rodzony syn oraz synowa. I wszystko to działo się w domu należącym do pokrzywdzonej, który powinien być ostoją i schronieniem.
Pani Małgorzata na samym początku bardzo ucieszyła się z propozycji wspólnego zamieszkania z synem i synową oraz jej wnukami – w końcu to jej własne dziecko, bliska rodzina. Pani Elżbieta bardzo kochała swoje wnuki i z radością propozycję przyjęła. W późniejszym czasie gorzko tego jednak pożałowała. Małżeństwo zaczęło znęcać się nad pokrzywdzoną psychicznie oraz fizycznie. Dodatkowo syn i synowa spożywali w nadmiernych ilościach alkohol. W domu bardzo często dochodziło do awantur. Wszystko to działo się na oczach wnuków pani Elżbiety. Podczas kłótni niszczone były meble, na których zakup pokrzywdzona ciężko pracowała przez całe życie, a nawet wybijane szyby w drzwiach.
Oprócz przemocy fizycznej pani Elżbieta była również ofiarą gróźb karalnych. W pewnym momencie bała się nawet o swoje życie – zdrowie, w wyniku sytuacji domowej, już dawno straciła. Pokrzywdzona leczy się obecnie na silną nerwicę. Ciągle obawia się zachowania syna. Trochę spokoju zaznała, gdy został on osadzony w zakładzie karnym i przebywał w nim od 2013 do 2019 roku. Jednak, mimo że syna nie było w domu, pozostawała w nim synowa, a świadomość, że niedługo wyjdzie on z więzienia nie pozwalała jej spać i normalnie funkcjonować.
Niestety w wyniku awantur ucierpiały również wnuki pokrzywdzonej. Sytuacja w domu w pewnym momencie doszła do poziomu krytycznego - rodzinie zabrano dzieci i umieszczono je w rodzinie zastępczej. Pani Małgorzata robi wszystko, żeby odzyskać wnuki, ale w wyniku chorób, których nabawiła się będąc ofiarą swojego rodzonego syna i jego żony nie jest w stanie w pełni normalnie funkcjonować. Nie ma też ich gdzie przyjąć, albowiem małżeństwo oprawców w dalszym ciągu mieszka w jej domu.
Pokrzywdzona chciałaby wyjść na prostą, wyzdrowieć i odzyskać wnuki. Fundacja Lex Nostra pomaga pani Małgorzacie stanąć na nogi, zapewniając jej pomoc psychologiczną oraz prawną. W ramach działajacego w siedzibie naszej Fundacji Centrum Pomocy Prawnej i Psychologicznej „Nie jesteś sam” pomagamy pani Jadwidze od strony prawnej i psychologicznej, aby uwolnić ją z trwającego przeszło 15 lat piekła.
FUNDACJA LEX NOSTRA
*Imiona, daty i miejsca są przypadkowe - zostały zmienione na prośbę bohaterki artykułu.
Rozlicz z nami PIT i przekaż 1,5% podatku
Prosimy o wsparcie działalności Fundacji LEX NOSTRA.
SANTANDER BANK POLSKA konto nr. 98 1090 1030 0000 0001 1662 5224
SWIFT (BIC code) Santander Bank: WBKPPLPP
IBAN: PL98 1090 1030 0000 0001 1662 5224
Centrum Pomocy Prawnej i Psychologicznej „Nie jesteś sam” działa od 2012 r. w biurze Fundacji LEX NOSTRA w Warszawie (ul. Sienna 45 lok. 5). W jego ramach prawnicy i psychologowie udzielają szeroko pojętej pomocy i wsparcia osobom z orzeczeniem niepełnosprawności, oraz ich rodzinom (opiekunom).
Placówka jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach od 9.00 do 17.00.
Istnieje możliwość w celu uzyskania porady po wcześniejszym umówieniu się telefonicznie
(+48 22 412 70 01) lub mailowo (fundacja@lexnostra.pl).
