Futrzak Futrzak
302
BLOG

Politycy...

Futrzak Futrzak Polityka Obserwuj notkę 12

W 1989 r. politycy wywodzący się z Solidarności byli w stanie porozumieć ze swym rzekomo największym wrogiem czyli tzw. stroną rządową. Jakby nie patrzeć, jeśli nie przyczyną podłej kondycji Polski, to chociażby sprawcami wielu osobistych cierpień niedawnych opozycjonistów. Niektórzy twierdzą nawet, że porozumiewanie się przebiegało wyjątkowo sprawnie i w atmosferze poszanowania wzajemnych interesów. Może niemal tak gładko, jak regularne negocjacje dot. obsady stanowisk w TVP w III RP.

W 2003 r. SLD wsparł Polskim Kontyngentem Wojskowym działania militarne na terenie Iraku. Było to widocznym znakiem wejścia przez elity postkomunistyczne w orbitę wpływów USA, którego skalę można było właściwie ocenić dopiero po pojawieniu się pierwszych informacji nt. tajnych więzień CIA w Polsce. Tych samych, których istnienie było potem solidarnie tuszowane przez gabinet PiS w osobie L. Dorna.

W 2010 r. dwa główne polskie ugrupowania postsolidarnościowe nie są w stanie zdefiniować różnic między sobą inaczej, niż za pomocą słów-wytrychów nieposiadających przełożenia na desygnaty, a w ich wzajemnych kontaktach dominuje przemoc – werbalna i fizyczna. Wyjścia z pata nie ma, ponieważ nie widać ani poczucia odpowiedzialności za realizację racji stanu, ani nawet chęci ubicia wspólnego interesu. Albo jest to znakiem postępującego zidiocenia polskiej elity politycznej albo sugeruje, że pat jest świadomie odgrywanym przedstawieniem, którego celem jest utrzymanie przez obie partii hegemonii na scenie politycznej. Wydaje się, że w obecnym kontekście dla obu partii lepiej by było, gdyby prawdziwa była hipoteza pierwsza.

f

Futrzak
O mnie Futrzak

ZBANOWAN PRZEZ: Cichutki, Anita, G. Ziętkiewicz, Adrian Dąbrowski, Coryllus, Stary, Szczur Biurowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka