galopujący major galopujący major
387
BLOG

Curwa, ale kyrk

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 43

Nie wiem czy wolny strzelec polityczny Alekasnder Ścios pisze kolejne kręgi piekła, ale pisać chyba powinien. Jak się bowiem okazuje winni za nieudany benefis „Pani Ani” już nie są gwiazdy prawicowej blogosfery, ale ogólny mechanizm sowieciarzy. Tak przynajmniej można przeczytać u FYMka. FYMek pisze o zorganizowanej dezintegracji, nie wiemy tylko kto dezintegrował: blogerka 1muad czy Pani Ania? Nie wiadomo tedy kto, i w którym, jest kręgu piekła. Ale może się wkrótce dowiemy, bo a nuż ktoś na świadka zapowiedzianego procesu weźmie Panią Anię. A jak Pani Ania nie przyjdzie, to blogerka 1muad napisze w jej imieniu list. Raz już ponoć pisała.

 

Wojtek Orliński uważa, że nie ma takiej prowokacji, której by nie przebił prawicowy psychiatryk. Orliński ma rację, ale tyle że to nie jest wada. To jest zaleta. Oczywiście fakt, że stowarzyszenie nie potrafi zorganizować głupiego benefisu, może przerażać, gdy się pomyśli, że ci sami ludzie chcą zmieniać prawo, a nawet cywilizację. Ale z drugiej strony, oni muszą być całkowicie odporni na wszelką manipulację, bo manipulują się sami. Zanim kumple Orlińskiego, matka kurka, Mossad czy dziadek z Wehrmachtu ich spróbuje zaskoczyć, sami podzielą się na niezależnych, tych prawdziwie niezależnych i niezależnych, że ho, ho. A wszystko po to, by za chwilę, ramię w ramię, o podział oskarżyć sowieciarzy. Zaś na koniec, rzecz jasna, znów się podzielić. Z punktu widzenia owych sowieciarzy sprawa też jest dość wygodna. Nie muszą się wysilać, podchodów robić, ot siedzą na riwierze, drinki piją i patrzą jak im się towarzystwo samoobraża. A potem na Łubiankę z wystawioną fakturą o niszczenie polskiej tkanki narodowej. Czy prawicowa blogosfera i jej samozwańczy ojciec Wirgiliusz to zwykły bączek czy perpetuum mobile, trudno zagadnąć. Ale impreza „naprawiania Ojczyny od dołu” kręci się już parę dobrych lat, i jak na razie, wszystko idzie jak w ruskim zegarku. Tzn. nic nie działa, ale za to jest dużo hałasu.     

 

Zostaje więc nic innego jak tylko zaopatrzyć się w chipsy, popcorn i dobry browarek, a potem czekać kto tam jeszcze się nam wynurni z kręgów piekła. Osobiście obstawiam kogoś z redakcji na Czerskiej, wszak każdy tort mieć musi wiśienkę. Niechby i nawet różową.

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka