galopujący major galopujący major
55
BLOG

Przedsmak rosyjskiej szkoły historycznej

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 32

 

 

To co o sojuszu Polski z Hitlerem mówią dziś w Rosji to oczywiście tylko próbka tego, co by mówili, gdybyśmy za namową naszych geniuszu z Hitlerem ruszyli na Moskwę. Jeżeli bowiem nawet dziś, w momencie gdy Niemcy wytłukli nam 6 milionów Polaków (w tym połowę Żydów), puścili z dymem Warszawę, zakładali Auschwitz, a w Katyniu Rosjanie „przypadkiem” zostawili kilkaset tysięcy polskich guzików, nadal twierdzi się coś o sojuszu Polski z Hitlerem, to można sobie wyobrazić, co by o nas pisali, gdyby ten sojusz naprawdę powstał. Co by się stało ze słynnym polskim antysemityzmem
i z czego by się jeszcze moje wnuki musiały tłumaczyć. Bez względu na to czy ich pradziadek był winny. Oczywiście jeśli by się mogli tłumaczyć, a nie skończyli jak kaukazka republika.

 

Na pochyłe drzewo nawet koza skacze, a przecież odważni Rosjanie nie będą skakali na Francuzów, Brytyjczyków, czy nawet Włochów, co najwyżej otrują jakiegoś byłego szpiega, z którego teraz Rusofoby robią męczennika. Największym policzkiem dla partii realistów (z Rosją trzeba za wszelką cenę rozmawiać) była rozmowa z Putinem, który siedział tak, jak by miał ochotę Tuskowi, za przeproszeniem, naszczać w pysk. Prostacki gest, ale się przydał. Na użytek kampanii Putina, a przypadkowo (?) i kampanii PiSu. Pamiętamy spot przedwyborczy, teraz znowu Putin mimowolnie gra na Kaczyńskiego.

 

1 września będzie podobnie, jeśli nie można komuś (na razie?) połamać rączek, to się go przynajmniej gestem upodli. Tak działają słabeusze, ale nie tylko, bo tak, w czasach pokoju, działać muszą wszyscy. Przynajmniej w tzw. świecie Zachodu. Będą więc kwaśne miny, aluzje i postawa czekisty ze stalowym wzrokiem. Dobrze, że już prezydent nie rezyduje w Belwederze, żal patrzeć jak mikry jest Belweder w porównaniu z ambasadą rosyjską.

 

Putin bez koszuli jest wieśniakiem, i Rosjan ma za wieśniaków. Bowiem tylko wieśniakom (wieśniak to stan umysłu, nie pochodzenia) może się podobać emerytowany KGBeista z gołą klatą na koniu. Takiego jak Putin żeby nie pił, takiego jak Putin żeby nie bił – tak śpiewali parę lat mu podczas kampanii wyborczej, rzadko kiedy władza swą kampanią wystawia tak marne świadectwo swemu elektoratowi. W Polsce był Kurski ze swym spotem, ale to był wybryk jednorazowy. Putin, i nie tylko Putin, wie jak w Rosji dobrze robić ludowi, zresztą w Rosji chodzenie w lud, nauczanie ludu, czy ludu ratowanie – to szajba, która trwa od lat ponad dwustu. Dlatego rewolucję Lenin ratował NEP-em, bo znał siłę biernego oporu milionowej masy. I dlatego nie ma w Rosji inteligencji, bo trzeba było ją wytępić, a nuż by te masy buntowała. W końcu komunizm to też dziecko inteligencji. My przy nich mieliśmy kaszkę z mlekiem, dlatego jeśli u nas się biadoli nad upadkiem inteligencji (co zawsze jest podziałem na gorszych i lepszych), to co można powiedzieć o inteligencji rosyjskiej. U nas lamentowali, bo nie dawali drukować, u nich nie dawali jeść, co i tak było jeszcze karą najlżejszą. Teraz nie ma kto się przeciwstawić, bo przecież nie Jabłoko, które pewnie mają za zdrajców. W Rosji też prozachodnich liberałów mają za zdrajców, tyle że pewnie bardziej. Bo wiadomo, oni mają trzeci Rzym, a my tylko Kraków.

 

Putin gra na użytek wewnętrzny, bo na Zachodzie nikt się na to nie da nabrać na sojusz z Hitlerem, zwłaszcza że po roku 33 z Niemcami powszechnie utrzymywano stosunki zagraniczne. Co oczywiście nie znaczy, że teraz nikt na Zachodzie tego nie wykorzysta. Nie byliście wcale tacy święci – będzie się szeptało po kątach, o ile się już teraz nie szepcze. Dlatego cieszcie się, że Polska z Hitlerem się nie dogadała, bo gdyby się dogadała, to wcześniej czy później azjatyckie hordy i tak by zza Uralu wróciły, i nam, tak łatwo jak Niemcom, nikt by nie przebaczył.

 

    

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka