galopujący major galopujący major
40
BLOG

Pewnie już wygrali

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 20

 

 

Czasami myślę, że Polska jest jak Rosja, tyle że mniej. Że jak oni, mamy swych oligarchów, swołocz, sprzedajne media, ciężar służb bezpieczeństwa i w pewnym sensie, u nas także spotkali się ci, co siedzieli z tymi, co ich pilnowali. I tak samo jak im, tak i nam, trudno się do czegoś przyznać, łatwiej założyć różowe okulary, schować się za rację stanu albo patriotyzm. gdy słyszę chichot na wieść o Kłuszynie i okupowaniu Kremla, widzę ów brzydki fragment polskiej duszy, który okupację bierze za coś złego, ale tylko gdy okupują „naszych”. I zastanawiam się, czy gdyby czasem nie było odwrotnie, nie bylibyśmy tacy sami? Albo jeszcze gorsi?

 

Pewnie jesteśmy równie gościnni, rozpijaczeni, niedomyci i romantyczni, nawet jeśli ten romantyzm to tylko wówczas, gdy sporo już mamy w czubie. Od Werterów dzieli nas przepaść, od złotej plejady Puszkina, już nie tak wiele. Polska w Europie nie była, Polska w Europie bywała – powiedział Pilch, Rosja w Europie nie była nigdy, chyba że po to by wydawać pieniądze. Albo kraść złote zegarki. No i mieliśmy swych Akmeistów, za kilkaset lat liczyć się będę tylko te parę strof, ale dziś liczyć się musi wszystko.

 

Czasami myślę, że Polska jest jak Rosja, tyle że mniej. Że jak oni, mamy swoje ambicje, dumę, honor, i polityką historyczną. Tyle, że Rosjanie ją uprawiają, a my tylko o niej mówimy. A potem histeryzujemy. Kto uważa, że pułkownik KGB robi coś w przypływie emocji, strachu, panice czy przerażeniu, ten nic nie wie i niczego się nie nauczył. Rolę rozpisano już dawno, a Polaczki skaczą na linkach zawieszonych wysoko na ich głowami. Nie sięgną wyżej, nienawiść zbytnio im ciąży.

 

Propaganda telewizyjna była na użytek wewnętrzny, naród bez religii, prawa, demokracji z taką historią, spajać może tylko imperializm. I tylko imperializm pozwoli przełknąć kolejną masakrę w Czeczenii. Bo ruski lud „miękki jest”- jak pisał Płatonow choć też trochę jak trzcina – trudno go złamać, łatwiej wyginać. W tym też jesteśmy podobni. Propaganda dzisiejsza, szlachetny list kolejnego Soso skierowany jest już na zewnątrz, do świata. To sprytny gest mający obezwładnić Polaków, patrzcie – powie Putin, wyciągnąłem rękę na zgodę, a oni mi nadal strzelają fochy. Problem tej gry nie polega na tym, kto ma rację (w polityce nigdy nie chodzi o prawdę), tylko kto się okaże zręczniejszy. I z jednej strony mamy cynicznego szpiona, a z drugiej zdziecinniałego rusofoba i sondażowego fircyka. Jak myślicie kto wygra, kto już wygrał? Nie czytaliście „Sztuki wojny”?

 

    

 

 

 

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka