Gaspar de Miurg Gaspar de Miurg
338
BLOG

Rzym płonie - zasiadamy na tronie

Gaspar de Miurg Gaspar de Miurg Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0
Tego dnia Polska rozpoczyna okres półrocznej prezydencji w Unii Europejskiej. „Polska będzie rządzić Unią”, piszą gazety. „Od dziś na pół roku nasz kraj zyskuje szansę wyznaczania kierunku polityki Unii Europejskiej”, głosi lead artykułu w Rzeczpospolitej.
Niefortunnie, półrocze to zbiegnie się w czasie z kampanią przed wyborami parlamentarnymi. PiS przewiduje, że rząd wykorzysta fakt prezydentury w UE do auto-promocji. Na to premier Tusk odpowiedział tymi słowy: „Nawet ci, którzy są w twardej opozycji wobec rządu, powinni – przynajmniej na czas naszej prezydencji – oszczędzić naszej ojczyźnie słów niemądrych, agresywnych i wymierzonych w samą istotę polskiego interesu narodowego.” Vulgo: małczat sabaki!
Splendor uroczystego objęcia sterów w Radzie UE przyćmi z pewnością inne, dość istotne kwestie. Wczoraj PiS przedstawiło opinii publicznej drugą część tzw. „białej księgi”, czyli listę zarzutów wobec władz polskich i rosyjskich, dotyczących katastrofy smoleńskiej. Fakty tam zawarte były porażające. Jednakże premier postanowił nie ustosunkowywać się do tez zawartych w raporcie Macierewicza, samego Macierewicza odsyłając zresztą, ustami swoich cerberów, do psychiatryka. „Biała księga” przejdzie pewnie bez echa, jak wszystkie próby ustalenia prawdy i rozwiania smoleńskiej mgły.
Publicysta Rzepy (Marek Magierowski): „Polska prezydencja zaczyna się w momencie, gdy Europa drży o swoją przyszłość. W Grecji panuje nieformalny stan nadzwyczajny. Portugalczycy i Irlandczycy zaciskają pasa, ale już im brakuje dziurek. Hiszpanie mają ponad 20-procentowe bezrobocie i gospodarkę, która stoi w miejscu. A jednocześnie w tej zbolałej Europie widać zaczątki czegoś, co można by nazwać „debatą publiczną”. Ludzie dostrzegli, iż kult europeizmu nie może być lekarstwem na wszystkie choroby Starego Kontynentu.”
Telewizja nie jest w stanie tego zatuszować – na ekranie telewizora widzę tłumy, demonstracje w Grecji, Hiszpanii. Ludzie chodzą w maskach przeciwgazowych (w powietrzu unosi się bowiem gaz łzawiący). W Polsce zaś demonstrowała wczoraj Solidarność. O ile tłumy w Helladzie i na Półwyspie Iberyjskim traktowane są poważnie, naszych demonstrantów władza traktuje jak warchołów, a telewizja mentorskim tonem przypomina, że miało już nie być płonących opon, toteż nie było, a zamiast nich palono plastikowe krzesła. Na ulicy Wiejskiej, ponad gmachem Sejmu unosiły się kłęby czarnego dymu. Widząc te obrazki zastanawiałem się: czy to już? Bo o tym, że ludzie wyjdą prędzej czy później na ulicę by siłą własnych mięśni i krzykiem z własnych gardeł domagać się chleba, bo dość już mają igrzysk, wiedzieliśmy od dawna. Więc: czy to już?
    Rzym płonie. A nas, na chwilę, posadzono na cesarskim tronie.
 

Gaspar - imię męskie pochodzenia perskiego. Pochodzi od słowa oznaczającego podskarbi, stróż lub wspaniały. De - pojęcie w tradycyjnej filozofii chińskiej, oznaczające cnotę lub moc. Miurg - pozaukładowa jednostka oporu (pojęcie z dziedziny wentylacji kopalń) Demiurg (gr. δημιουργός dēmiourgós) - rzemieślnik, robotnik, sprawca, twórca, siła twórcza.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura