GenesisX GenesisX
96
BLOG

Niezawisłość w sercu sędziego nie zastąpi instytucjonalnych gwarancji!

GenesisX GenesisX Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Rządząca, coraz bardziej absolutnie, partia czuje się już tak pewnie, że bezceremonialnie i bez zmiany Konstytucji ( no bo kto zakwestionuje niekonstytucyjność uchwalanych przez niego ustaw? ) do końca rozmontowuje demokratyczny ustrój o Rzeczpospolitej Polski, niszcząc trójpodział władzy, a konkretnie władzę sądowniczą. Nieuchronnie tak się stanie, gdy Ziobro zrealizuje zapowiadaną reformę sądownictwa, a w jej ramach wybieranie sędziów do KRS przez Sejm, o których mówi art.187/1/2 Konstytucji.

Art.187/1 - Krajowa Rada Sądownictwa składa się z:

1) Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Ministra Sprawiedliwości, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i osoby powołanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej,

2) piętnastu członków wybranych spośród sędziów Sądu Najwyższego, sądów powszechnych, sądów administracyjnych i sądów wojskowych,

3) czterech członków wybranych przez Sejm spośród posłów oraz dwóch członków wybranych przez Senat spośród senatorów.

Dobra Zmiana  widzi dokładnie, że Konstytucja w tym podpunkcie nie określa wprost kto wybiera, ale już bielmo na jej oczy pada, gdy spogląda na pierwszy artykuł w dziale VIII Ustawy Zasadniczej "Sądy i Trybunału", nr 173, który jak byk stanowi że:

                       Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.

Z czego jasno wynika, że ani władza ustawodawcza, ani ustawodawcza nie mogą uzależniać od siebie odrębnej władzy sędziowskiej, a czym innym jest przyznawanie sobie prawa wyboru sędziów do KRSu, a przez to do wybrania prawie całego jej składu!?

Pierwsza i druga władza mają tylko te uprawnienia wobec trzeciej, jakie explicite są wyrażone w Konstytucji i tylko w ten sposób można ominąć wszechmocne działanie artykułu 173.

Można go ominąć tylko innym jej artykułem, który nadaje konkretne uprawnienie pierwszej czy drugiej władzy, tak jak np.art.187/1/3. Sejm może także sędziów Trybunału Konstytucyjnego wybierać ( ale już nie odwoływać ) na podstawie art.194 czy też swoich przedstawicieli w KRS zgodnie z art.187/1/3, ale nikogo więcej, bo zabrania mu to w tym momencie art.173.

Gdyby ustawodawca zwykły miał swobodę wyboru podmiotu wybierającego w art.187 to Konstytucja nie musiałaby przecież wymieniać Sejmu i Senatu w podpunkcie 3., a czyni to przecież. Właśnie z szacunku dla mocy art.173!

Gardłowanie, że KRS to nie władza sędziowska, więc nie dotyczy go art.173 jest tak samo idiotyczne jak takie twierdzenie wobec zgromadzeń sędziów czy ich prezesów, bo nie są one/oni ani sądami ani trybunałami przecież!

KRS przedstawia sędziów do ich nominacji przez Prezydenta RP i stoi na straży niezawisłości sędziów i niezależności sądów ( art.186 Konstytucji ). Ponadto ta szacowna instytucja jest opisana i wymieniona jedynie w rozdziale VIII Konstytucji "Sądy i Trybunały", więc jakimś kuriozalnym idiotyzmem byłoby, gdyby nie dotyczył jej pierwszy artykuł tego rozdziału Ustawy Zasadniczej, ten o numerze 173!?

Sędziów SN, sądów powszechnych, administracyjnych czy wojskowych może do KRS wybierać tylko władza sędziowska, czyli zgromadzenia tych sędziów, jak to było dotychczas. Sejmowa uzurpacja w tym względzie byłaby niczym innym jak zamachem stanu jednej władzy na inną, bo powodowałaby, że to PiS sam, samiutki wybierałby sędziów w Rzeczpospolitej Polsce!

Zwykli Polacy poczuliby szybko skutki tegoż, gdy na swojej drodze napotkaliby lokalnego działacza PiSu, którego syn zgwałcił ich córkę lub ich samych pobił na demonstracji. Albo funkcjonariusza służb, przejeżdżającego z wielką prędkością na czerwonym świetle, śmiertelnie potrącając pieszego. Będziemy też mieli, jak na Ukrainie czy w Rosji, bezczelne przejęcia firm na mocy wyroków dyspozycyjnych sędziów.

I proszę nie perorować, jak to czynił w TVP jeden z pisowskich emerytowanych sędziów, że niezawisłość w tym zawodzie trzeba mieć w sercu i żadne instytucjonalne gwarancje tego nie zastąpią. Jak sędziemu zagrożą przeniesieniem w odległe miejsce kraju, utratą immunitetu,  czasem i majątku, albo zrobią nagonkę za niewłaściwy wyrok ( jak ostatnio w sprawie suwalskiej ), to mało który się nie ugnie. Szczególnie, że będzie wiedział, że jeśli nie będzie spolegliwy, to się go władza szybko pozbędzie!?

A dotychczas to właśnie KRS od razu broniła takiego sędziego, chociażby nagłaśniając sprawę.

Prokuratorzy też mieli być niezawiśli, a jacy są, tego dowodzą kolejne szybkie umorzenia w sprawach przeciw pisowcom i stawianie dętych zarzutów wobec ich przeciwników politycznych!

Dyspozycyjność sędziów, gdy zostaną już poddani pod partyjny but i bat, zostanie PiSowi ułatwiona planowanym przez Ziobrę szybkim wprowadzeniem do orzekania młodziaków, zaraz po szkole, a wiadomo, że akurat w tym zawodzie wyższy wiek i doświadczenie jest wielce pożądane.  Jak bowiem zachowują się hujwejbini sądowi to pokazały przykłady wszystkich tyranii od Stalina po Mao i Bieruta, którzy chętnie ich wykorzystywali, jako ideowo zaangażowanych i ze słabo ukształtowanym kręgosłupem moralnym, jeśli już o tej niezawisłości w sercu mówimy!?

GenesisX
O mnie GenesisX

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo