W trakcie dzisiejszej debaty wielokrotnie PBK podejmował próby wrzucenia do dyskusji nazwisk Kaczyński oraz Macierewicz, co zwłaszcza w przypadku tego ostatniego miało przypomnieć wyborcom straszne oczy szalonego Antka. A.Duda przypomniał książkę B.Komorowskiego „Zwykły polski los”, w której autor opowiada o podjętej próbie zabicia niewinnego milicjanta, zaś to Antoni Macierewicz skutecznie odwiódł Bronisława Komorowskiego od dokonania tego mordu. Widzowie mogli usłyszeć znamienne słowa: "w młodości byłem radykałem, wyspowiadałem się z tego zamiaru".
I następnie dość agresywnie i radykalnie odnosił się do kontrkandydata, tak jak Andrzej "strzał w kolano" Hadacz
Przekaz jest jeden:
on zagłosuje na Bronka, a ty?. Swego czasu Macierewicz uratował Bronka, teraz ty uratuj Polskę- 10% tantiem na moje konto za hasło.
W pamięci pozostała mi scena, gdy prezydent jak usłużny sufler w rozkroku podsuwa dokumenty A.Dudzie, który do końca go przetrzymał czekając na to podanie. Kto więc jest prezydentem a kto czeladnikiem?.
In vitro- padło stwierdzenie, że rządowy projekt także zawiera "kary więzienia"
druk rządowy od strony 52 "Rozdział 12 Przepisy karne i administracyjne kary pieniężne"