Filozofia rządzenia obecnie coraz częściej przypomina tworzenie pozornej gmatwaniny przepisów mającej na celu tzw. "kręcenie lodów".
W momencie, gdy kręcenia się zawsze da - zasłonić skomplikowanością problemu, czy niezrozumieniem intencji przepisów. Ci co tworzą wykładnię praw i ich interpretacji mają wolną rękę. Mogą w sądach wyborczych zawsze liczyć na korzystną interpretację. Mogą się też tłumaczyć, że samorządy , źle interpretują.
Tymczasem wykładając kawę na ławę chodzi o to, że w gąszczu przepisów i niepotrzebnych uregulowań jak w gęstym lesie najłatwiej ukryć "kręcenie lodów" (liska,królika i jego znajomków). Gdyby nie skomplikowanie przepisów o przeznaczeniu terenów - na jakieś cele. - nie byłoby afery gruntowej, ani na Helu z z Beatą - sam vice-premier nie powiesiłby się.a łódzki szpital im.Korczaka, czy koleje Polskie nie byłyby w rozsypce.
Przykład ostatni z opłatami za przedszkola czy działalnością GOPR i WOPR jako walka z alkoholizmem wśród Turystów górskich i wodniaków - służą tej idei. Ludziom dać zajęcie, notowanie godzin przyjścia dzieci , ściąganie mandatów itp. aby można w gąszczu robić biznesy choćby na alkoholomierzach, elektronicznych gadżetach i systemach itd.
Ja jeszcze pamiętam czasy: bieg do biur za 2 czy 3 minuty godz. 8-a i odpoczynek po podpisaniu listy przy kadrówce {lata 50 te).
Idea LZŻ = Ludziom Zatruć Życie !