Kolaż: Romuald Kałwa
Kolaż: Romuald Kałwa
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
9611
BLOG

Złe wieści z USA: rozpoczęła się rebelia stanu Texsas – USA grozi wojna domowa

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka Obserwuj notkę 6
Sytuacja zmierza do wojny domowej i secesji Teksasu

Prezydent USA Joe Biden wysyła wojsko do Texasu pod pozorem ćwiczeń, ponieważ Texas chce samemu poradzić sobie z setkami tysięcy imigrantów z Meksyku i innych krajów ameryki łacińskiej, nielegalnie przekraczającymi granicę stanu.

Gubernator stanu Texas Greg Abbott sprzeciwia się polityce promigranckiej Joe Bidena i ma poparcie milionów mieszkańców oraz 25 gubernatorów innych stanów USA. Natomiast Gwardia Narodowa Texasu transportuje własne pojazdy opancerzone. Wielu Amerykanów przyjeżdża do Texasu/Teksasu z długą bronią.

Powodem są nielegalni imigranci i "nielegalne" kolczaste druty na granicy z Meksykiem, na które nie zgadza się prezydent USA i jego lewicowa administracja, a które to druty utrudniaj inwazję imigrantom. Gubernator stanu nie ma zamiaru ustąpić i zapowiada dalsze przeciwstawianie się w tej sprawie rządowi federalnemu. Tymczasem Waszyngton wysyła czołgi do Teksasu pod pozorem ćwiczeń. 

Od takiego buntu rozpoczeła się wojna w byłej Jugosławii. 

„Administracja prezydenta USA Joe Bidena ogłosiła czasową przerwę w wydawaniu nowych zgód na eksport skroplonego gazu ziemnego. W tym okresie USA przyjrzą się wpływowi eksportu LNG na koszty energii, bezpieczeństwo energetyczne Ameryki i na środowisko” – pisze Money.pl

Bzdura.

„Szymon Kardaś, ekspert ds. energetyki, senior policy fellow w European Council on Foreign Relations skomentował, że decyzja Białego Domu to świadectwo tego, że kraje, które są liderami eksportu gazowego LNG zaczynają kierować się logiką sprawdzania, czy wszystkie projekty znajdują swoje uzasadnienie ekonomiczne” pisze dalej Money.pl.

Jeszcze większa bzdura.

Kanał „Dla pieniędzy” twierdzi, że to zemsta za bunt Teksasu przeciwko administracji Demokratów i samemu Joe Bidenowi: USA NA SKRAJU WOJNY DOMOWEJ? MEDIA MILCZĄ: https://www.youtube.com/watch?v=_HofN8sya7w Polecam obejrzeć.

Stan Teksas ma 30,5 mln ludzi. W 2022 roku PKB 2 355 959 700 000 , czyli ponad 2,35 biliona dolarów. 

Ropa i gaz

„Od 2002 r. Teksas jest głównym eksporterem wśród stanów USA, a eksport rośnie o 9,3 procent rocznie w ujęciu realnym (skorygowanym o inflację) do 342 miliardów dolarów w 2021 roku. W pierwszej połowie 2022 roku Teksas wyeksportował towary o wartości 195 miliardów dolarów, czyli prawie trzy razy więcej niż Kalifornia, drugi co do wielkości stan eksportujący.

W 2021 r. pięć największych eksportów Teksasu obejmowało ropę i gaz (28,6 proc.); produkty naftowe (14,7 proc.); chemikalia (13,7 proc.); produkty komputerowe i elektroniczne (13,4 proc.); i sprzęt transportowy (6,2 proc.)”.

źródło: Federal Reserve Bank od Dallas: https://www.dallasfed.org/research/swe/2022/swe2203/swe2203e

Obserwator gospodarczy w sierpniu 2023 roku informował: „USA liderem eksportu surowców energetycznych na świecie! Ponadto zwiększa się udział Polski jako importera amerykańskich dostaw gazu i ropy”

„USA stały się największym eksporterem surowców energetycznych na świecie. Jak wskazują ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), kraj ten wyeksportował 3,6 mln baryłek ropy naftowej dziennie i 16,3 mld metrów sześciennych gazu ziemnego miesięcznie w 2022 roku".

USA liderem eksportu surowców energetycznych na świecie:

"Według danych OPEC udział Stanów Zjednoczonych w światowym eksporcie ropy naftowej wyniósł 8% w 2022 roku. Więcej ropy na rynek zagraniczny sprzedały jedynie Arabia Saudyjska, Rosja i Irak. Warto zauważyć, że w ubiegłym roku silnie wzrosła rola USA na rynku europejskim, co jest efektem unijnego embarga na rosyjską ropę i produkty naftowe. Stany Zjednoczone zwiększyły udział eksportu ropy naftowej na unijnym rynku ze średnio 25% w latach 2019-2021 do 35% w pierwszych pięciu miesiącach 2023 roku”.

Źródło: G. Chrostowski, USA liderem eksportu surowców energetycznych na świecie!, https://obserwatorgospodarczy.pl/2023/08/14/usa-liderem-eksportu-surowcow-energetycznych-na-swiecie/

Joe Biden zakazując eksportu węglowodorów z Teksasu, tym samym działa na niekorzyść tego stanu i całej gospodarki USA. Cóż za małostkowość, ale skąd my to znamy. Zakazem eksportu zamierza szantażować Texas, by ten potulnie zgodził się na wszystko, co niekorzystne, a co wymyślą sobie Demokraci w Waszyngtonie w imię politycznej poprawności, a de facto lewicowej samozagłady. 

Co więcej, działania Joe Bidena będą osłabiać Europę i Polskę, ale analogicznie będą wzmacniać Rosję. Jest to o tyle niebezpieczne, że Ameryka oficjalnie proponuje „nową strategię wsparcia Ukrainy, która nie uwzględnia odbijania ziem zajętych przez Rosję, o czym pisze „The Washington Post”:

„Amerykańskie plany wojenne wobec Ukrainy nie przewidują odzyskania utraconych terytoriów Administracja Bidena pracuje nad długoterminową strategią wsparcia Kijowa – pomimo impasu finansowego w Kongresie. Urzędnicy twierdzą jednak, że plany te nie przewidują znaczących zwycięstw Ukrainy nad Rosją w 2024 roku.

(...)

Nieprzypadkowo, jak powiedział urzędnik amerykański, istnieje nadzieja, że długoterminowa obietnica – ponownie przy założeniu poparcia Kongresu – będzie także „przyszłościową” pomocą dla Ukrainy w obliczu możliwości wygrania przez byłego prezydenta Donalda Trumpa jego kandydatury na reelekcję.

(...)

Nawet ci, którzy wierzą, że Ukraina może ostatecznie pokonać Rosję, przyznają, że rok 2024 będzie chudy i niebezpieczny. „Najprawdopodobniej nie będzie ogromnych zdobyczy terytorialnych” – powiedział w wywiadzie łotewski prezydent Edgars Rinkevics. „Jedyna strategia polega na tym, aby jak najwięcej dotrzeć na Ukrainę, aby pomóc jej przede wszystkim w obronie ich własnych miast… a po drugie, pomóc im po prostu nie stracić pozycji”.

(...)

Amerykańscy decydenci mówią, że spodziewają się, że wojna ostatecznie zakończy się w drodze negocjacji, ale też nie uważają, że Putin będzie poważnie traktował rozmowy w tym roku, po części dlatego, że żywi nadzieję, że Trump odzyska prezydenturę w listopadzie i ograniczy poparcie do Kijowa. Trump, który od dawna zachwalał szczególne stosunki z Putinem, kilka miesięcy temu powiedział, że jeśli wróci do Białego Domu, „zakończy tę wojnę w jeden dzień, 24 godziny”. Zełenski w zeszłotygodniowym wywiadzie telewizyjnym nazwał to twierdzenie „bardzo niebezpiecznym” i zaprosił Trumpa do Kijowa, aby podzielił się swoim planem.

(...)

Według urzędników amerykańskich ściśle zaangażowanych w planowanie, dokument amerykański jest pisany z myślą o czterech fazach: walka, budowa, odbudowa i reforma”.

Źródło: „U.S. war plans for Ukraine don't foresee retaking lost territory”: www.washingtonpost.com/national-security/2024/01/26/ukraine-war-plan-biden-defense/U.S. war plans for Ukraine don't foresee retaking lost territory

Trump jawi się jako przyjaciel Rosji i patriota USA. Joe Biden wydaje się być wrogiem Rosji, ale zachowuje się specyficznie co do USA, pozwalając na destabilizację kraju poprzez napływ niewykształconych i często niebezpiecznych imigrantów, którzy będą wyborcami demokratów.

Mam wrażenie, że oprócz Unii Europejskiej również administracja Joe Bidena przyzwoliła na tak agresywny sposób zmiany władzy w Polsce.

Braki gazów do Europy zaburzą funkcjonowanie tejże Europy, a szczególnie bliskiej naszemu sercu Polski.

Co się z Tobą dzieje Ameryko?!


oprac. Romuald Kałwa

image

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka