GPS GPS
163
BLOG

Nie należy uzależniać szczęścia od dawania i brania

GPS GPS Styl życia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Je­śli wię­cej szczę­ścia je­st w da­wa­niu, niż w bra­niu, to da­jąc ko­muś, uniesz­czę­śli­wia­my go. No, chy­ba że on to po­da da­lej. Jed­nak­że je­śli to tak bę­dzie krą­żyć w nie­skoń­czo­no­ść, to wyj­dzie na to sa­mo, jak gdy­by te­go w ogó­le nie by­ło. Do­bra na­le­ży uży­wać, a nie brać czy da­wać. Nie na­le­ży uza­leż­niać szczę­ścia od bra­nia czy da­wa­nia.

Mu­cho­mo­rek: Na­wet je­że­li da­wa­nie da­je wię­cej szczę­ścia, niż bra­nie, to jed­nak bra­nie na­dal je­st szczę­ściem, tyl­ko mniej­szym. Tak więc przy da­ro­wa­niu obie stro­ny wy­gry­wa­ją. Wy­ni­ka to z pro­ste­go fak­tu: je­że­li ktoś da­je, to zna­czy, że ma, czy­li że za­spo­ko­ił już swo­je po­trze­by 1 rzę­du. Te­raz da­jąc, za­spo­ka­ja po­trze­by wyż­sze­go rzę­du. Z ko­lei ob­da­ro­wa­ny naj­praw­do­po­dob­niej nie je­st w sta­nie za­spo­ko­ić swo­ich po­trzeb 1 rzę­du, więc też od­czu­wa szczę­ście.

Żwi­rek: Po­da­łeś me­cha­ni­zm na opty­ma­li­zo­wa­nie szczę­ścia. Gdy go za­sto­su­je­my, to każ­dy za­trzy­ma się na gra­ni­cy po­trzeb 1 rzę­du, bo wszyst­ko to, co ma po­wy­żej te­go, od­da tym, co są po­ni­żej, aż oni też doj­dą do te­go po­zio­mu i wy­żej nie wyj­dą. To pro­wa­dzi do te­go, że nikt nie bę­dzie w sta­nie re­ali­zo­wać więk­sze­go szczę­ścia z da­wa­nia, wszy­scy po­zo­sta­ną na po­zio­mie bra­ku moż­li­wo­ści je­go za­spo­ka­ja­nia. Nie bę­dzie też szczę­ścia z bra­nia, bo nikt w tym opty­mal­nym punk­cie nie bę­dzie da­wał. No to po co to szczę­ście z da­wa­nia i bra­nia, je­śli opty­ma­li­za­cja pro­wa­dzi do za­ni­ku ty­ch dzia­łań?

Mu­cho­mo­rek: NIE. Po­zor­nie wy­da­wa­ło­by się to lo­gicz­ne, ale je­że­li ktoś nie wy­pra­co­wu­je dó­br, tyl­ko je otrzy­mu­je, to się DE­MO­RA­LI­ZU­JE i w co­raz mniej­szym stop­niu je­st w sta­nie je wy­twa­rzać i sta­je się co­raz za­leż­ny od po­mo­cy in­ny­ch lu­dzi lub pań­stwa. Są na to do­wo­dy za­rów­no w sy­tu­acja­ch in­dy­wi­du­al­ny­ch osób, jak i ca­ły­ch spo­łe­czeń­stw (Mu­rzy­ni w USA, imi­gran­ci w Eu­ro­pie, na­ro­dy Afry­ki ob­da­ro­wy­wa­ne żyw­no­ścią itp.).

W przy­pad­ka­ch sys­te­mo­wy­ch ob­ser­wu­je­my dzie­dzi­cze­nie bez­rad­no­ści z po­ko­le­nia na po­ko­le­nie. W Pol­sce już za ko­mu­ny by­ło ta­kie zja­wi­sko pa­so­ży­tów ży­ją­cy­ch z so­cja­łu. Al­ko­hol, roz­bi­te ro­dzi­ny, de­mo­ra­li­za­cja, prze­stęp­czo­ść. To był efekt ob­da­ro­wy­wa­nia lu­dzi za­mia­st wy­ma­ga­nia pra­cy.

W efek­cie nie doj­dzie do wy­rów­na­nia, bo to by­ło­by tak, jak­by by­ło dwó­ch za­wod­ni­ków: je­den ostro tre­nu­je, wy­gry­wa, ale po­ło­wę na­gro­dy prze­ka­zu­je te­mu, co prze­grał. Czy po kil­ku la­ta­ch obaj bę­dą bie­gać tak sa­mo?

Żwi­rek: A za­tem wra­ca­my do te­go, co na­pi­sa­łem na po­cząt­ku: da­jąc ko­muś, de­mo­ra­li­zu­je­my go, czy­ni­my bez­rad­nym, pa­so­ży­tem, al­ko­ho­li­kiem, prze­stęp­cą, wpę­dza­my go w pa­to­lo­gie, a za­tem uniesz­czę­śli­wia­my. Da­jąc ko­muś do­bra ma­te­rial­ne, za­zna­je­my szczę­ścia, któ­re od­bie­ra­my in­nym, a za­tem sta­je­my się ego­ista­mi, pa­so­ży­ta­mi szczę­ścia, co i nas uniesz­czę­śli­wia, gdy so­bie uświa­do­mi­my, że wca­le al­tru­ista­mi nie je­ste­śmy. Wi­dać więc wy­raź­nie, że nie na­le­ży uza­leż­niać szczę­ścia od bra­nia czy da­wa­nia.

Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS

PS. Notki powiązane:

___________________

Podpisy poparcia list Konfederacji <- po­przed­nia not­ka

na­stęp­na not­ka -> Per­so­ni­fi­ka­cja AI

___________________

Ta­gi: gps65, charytatywność, pomoc, demoralizacja

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości