GPS GPS
681
BLOG

Być czy mieć?

GPS GPS Społeczeństwo Obserwuj notkę 6
Materialna działalność charytatywna jest demoralizująca. Nie jest to żadna pomoc, tylko szkoda dla tych, którym daje się dobra materialne. Głównym celem takiej działalności charytatywnej jest zapewnienie dobrego samopoczucia tym, którzy taką pomoc świadczą.
Pomaganie samo w sobie jest oczywiście dobre. Ale są formy pomagania, które w istocie wcale pomaganiem nie są. Współczesna socjalistyczna propaganda wszczepiła ludziom głęboko stereotyp, że pomaganie polega na obdarowaniu innych przedmiotami, żywnością, pieniędzmi i wszelkimi tego typu dobrami materialnymi. Dobroczynność jest tak mocno przesiąknięta materializmem, że nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić, że mogłaby ona polegać na czymś innym niż na rozdawaniu darmowej zupy, organizowaniu przytułków dla bezdomnych, wypłacaniu zasiłków, rozdawaniu prezerwatyw, udzielaniu bezzwrotnych pożyczek, rzuceniu monety żebrakowi itd...
Tego typu pomaganie powszechnie uznawane jest za dobre i na dodatek uznawane jest za szlachetne działanie typu "być", które jest w opozycji do plugawego działania typu "mieć". A według mnie wszelka tego typu dobroczynność jest też materialistyczną formą działania typu "mieć" i to nie jest dobre.
Wielu ludzi uważa, że "być" jest ważniejsze niż "mieć" i rozumie to tak, że każdy człowiek powinien zajmować się wartościami wyższymi, a niższe powinno mu zagwarantować darmowo państwo. Na przykład objawia się to w takim poglądzie, że człowiek powinien poznać, zrozumieć, kontemplować i podziwiać dziedzictwo narodowe, a państwo powinno z podatków (płaconych przez wszystkich - niezależnie od ich wrażliwości) zająć się wyeksponowaniem, pilnowaniem i konserwacją tego dziedzictwa. Albo człowiek powinien uczyć siebie i swoje dzieci, ale nauczyciela i szkołę powinno zagwarantować i opłacić państwo.
Niemniej jest grupa ludzi, którzy też uważają, że "być" jest ważniejsze niż "mieć" ale jednocześnie uważają, że "mieć" powinien każdy na własną rękę i jeśli jakieś "być" wymaga najpierw tego by "mieć", to trzeba sobie samemu o to zadbać, a nie wymagać zapewnienia tego przez innych tylko dlatego, że samemu się tym "mieć" pogardza.
Ja należę do tej drugiej grupy i na przykład uważam, że pomoc biednym czyli zapewnianie ludziom pewnych niezbędnych do życia rzeczy materialnych nie jest najwyższą formą czynności z klasy "być". Takie działania nie wykraczają moim zdaniem poza klasę "mieć". Klasa "być" to czynności typu: podroż na Marsa, napisanie traktatu filozoficznego, zdobycie wszystkich siedmiotysięczników, namalowanie obrazu, opłyniecie świata dookoła, działalność misyjna Kościoła, wchodzenie bez asekuracji na wieżowce, odkrywanie praw przyrody, obserwowanie świata i zapisywanie tych obserwacji, wychowywanie dzieci, budowanie pięknych budowli, powiększanie potęgi i chwały swojej ojczyzny, itp...
Do prowadzenia każdej z tych działalności wymagane są jakieś dobra materialne, które trzeba wyprodukować lub zdobyć i jeśli jest to środkiem do osiągnięcia sensownego celu to jest to dobre. Ale jak ktoś ma na celu tylko gromadzenie dóbr materialnych to oczywiście nie wolno mu tego zabraniać. I nie wolno odbierać mu tych dóbr i oddawać tym, którzy realizują wyższe cele. Ale równocześnie dawanie za darmo dóbr materialnych tym, których jedynym celem jest ich gromadzenie jest złe.
Uważam, że pomaganie ludziom tylko "mieć" jest złe, a pomaganie ludziom "być" jest dobre. Socjalizm jest zły, bo jego istotą jest zaprzęgniecie państwowego aparatu przemocy do działalności dobroczynnej w klasie "mieć", a taka działalność jest zawsze zła. Pomaganie innym "mieć" przez państwo jest złem moralnym. Ale dobrowolna pomoc materialna też jest bardzo niebezpieczna, bo świadczona bezwarunkowo częściej szkodzi niż pomaga. Pomaganie powinno być silnie zindywidualizowane i pomoc powinna być świadczona z dużą rozwaga i powinna dotyczyć jakiegoś konkretnego sensownego celu. Wszelkie zinstytucjonalizowane formy pomocy często są szkodliwe.
Grzegorz GPS Świderski

następna notka -> Życzenia informatyczne

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo