Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Anglia w ekstazie. Niezwykły mecz Z małym opóźnieniem, ale lepiej późno … itd. Finałowy mecz tegorocznych mistrzostw świata w krykiecie był bowiem widowiskiem, które w pełni zasługuje na to, by do niego wracać i pewnie na Wyspach – brytyjskich i nowozelandzkich...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Ostatnia piłka Paradoksalne, że najstarsza gra zespołowa (z zasadami skodyfikowanymi w 1744 roku) ma najkrótszą historię mistrzostw świata. Na początku lat ’70. ub. wieku stworzono formułę meczów jednodniowych; po 300...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Dźaj hind! Indie wygrały ze Sri Lanką i po 28 latach znów zostały mistrzem świata w krykiecie. Finałowy pojedynek był pasjonującym widowiskiem; trzymał w napięciu do samego końca; był to ostatni mecz wspaniałego zawodnika Muttii...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Jednak Indie!!! Indie wygrały! Po wspaniałym; trzymającym w napięciu do samego końca meczu Pakistan poniósł 5. porażkę z Indiami w 5. konfrontacji tych zespołów na mistrzostwach świata w krykiecie. Mecz był wyśmienity; co prawda nie...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Czas na wielki mecz "(...) Każdego dnia ciął system irygacyjny wrośnięty w ziemię Pendżabu niczym żyły w ciało człowieka, bez możliwości ocenienia na miejscu następstw...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Do 7 razy sztuka? Nie jest to dużą niespodzianką, ale brawa za dzielną postawę. Nowa Zelandia nie sprostała Sri Lance i to zespół z wyspy, którą w niezmiernie odległych czasach rządził wielki a zarazem zły demon Rawana, awansował do...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Azjatycki finał? No i zaczęło się! Ostatnie 3 mecze 10. mistrzostw świata w krykiecie; dziś, w pierwszym półfinale Nowa Zelandia gra ze Sri Lanką i marzy o tym, by po raz pierwszy w historii awansować do finału. Nowozelandczycy już 5...
Pawel Ulbrych na blogu capitalismo o muerte pisze: Fenomenalny duet; Anglia rozbita! Na Cejlonie wielkie święto; tak spektakularnego zwycięstwa na tych mistrzostwach świata w krykiecie jeszcze nie było. Anglicy sprawiali wrażenie, jakby chcieli jak najszybciej wracać do domów. ...