Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Jeremy Sochan vs Zombie Jeremy Sochan uczy się rzeczywistości NBA pod okiem najlepszego trenera koszykówki na świecie. Ma doskonałą możliwości uczenia się wszystkich elementów koszykarskiego rzemiosła, gdzie za porażki nie czeka go nagana, gdzie porażki są...
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Polska — Szwajcaria 79:64. Reprezentacja w przebudowie. Głupi to był mecz. Nikt nie zachwycił, nikt do końca nie wywiązał się z zadań, które były przed nim postawione przed meczem. Wygraliśmy ostatecznie bez dyskusji 79-64, ale, biorąc pod uwagę klasę rywala, zawiedli doświadczeni...
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Beznadziejna bezbłędność bytu. W dzisiejszych czasach można powiedzieć wszystko, ale krytykowanie Lebrona, niezależnie od czasów, jest trudną sztuką i wymaga odwagi.
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Krwawy świt po zemście Clarksona O ile z Cleveland graliśmy źle w obronie przez cały mecz, a fatalnie po przerwie, o tyle w poniedziałkowym meczu z Utah graliśmy fatalnie w obronie przez cały mecz, a po przerwie jeszcze fatalniej. Graliśmy antyobronę. Graliśmy tak źle,...
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Lebron James — problemy strategiczne i taktyczne. Jeanie i Pelinka powiedzieli: Dobra, jak chcesz, to dzwoń po chłopaków, ale jak się nie uda, to w przyszłym sezonie będziesz szkolił dzieci-śmieci. I moim zdaniem tak było. Tak powiedzieli i jak powiedzieli, tak zrobili. I w tym sezonie...
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: "Długie Halloween w Krypcie", czyli Lakers wygrali dwa razy z rzędu i odbijają się od dna. Trójka z syreną to jest to, za co kochamy koszykówkę. To, za co ja ją pokochałem. Nie można się nie ucieszyć. Trójka z syreną zawsze podbije mocniej serducho, nieważne jak bardzo zgorzkniało przez lata. Jeśli nie podbija Twojego, to...
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Lakers wciąż nie wygrali. Czy kiedykolwiek jeszcze wygrają? Lebron James — dla części koszykarskiego świata, w niemierzalnych ocenach, równy Jordanowi — gra już chyba tylko dla indywidualnych rekordów i czeka na draft, w którym będzie mógł na zakończenie kariery rozegrać sezon ze swoim synem.
Miłosz Matiaszuk na blogu Słowami Milesa Davisa: Groźny chłam! pisze: Pierwszy mecz Los Angeles Lakers — Pierwszy rant starego fana. Gdyby nie AD bylibyśmy -30 do przerwy, bo Lebron, podobnie jak Russ, też na początku nie kumał co to za sport i o co w tym wszystkim chodzi. GSW wcale nie grało w tym czasie jakoś super. Potem sobie przypomnieli - i Brodie i Lebron i GSW. Z...