Facebook
Facebook

Koszykarka poszła się pobawić w gdańskim klubie. Skatował ją ochroniarz

Redakcja Redakcja Koszykówka Obserwuj temat Obserwuj notkę 108
Amerykańska koszykarka Mikayla Cowling została pobita w jednym z nocnych klubów. Kobieta została poważnie poturbowana. Ma m.in. pęknięty oczodół. Za napaść odpowiadać miał jeden z ochroniarzy, który w przeszłości był już skazywany za podobne przestępstwa.

Amerykańska koszykarka pobita w Gdańsku

Koszykarka występująca w ekstraklasie VBW Arki Mikayla Cowling została pobita w jednym z gdańskich klubów muzycznych. „Amerykanka została uderzona przez ochroniarza kilka razy pięścią w twarz i ma pękniętą kość oczodołu” – powiedział PAP prezes gdyńskiego klubu Bogusław Witkowski.

„Nie mogę dojść do siebie, bo nie przypuszczałem, że takie rzeczy jeszcze się u nas dzieją. Nie mieści mi się to w głowie, tym bardziej, że Mikayla to bardzo pogodna i uśmiechnięta dziewczyna. Ją ostatnią podejrzewałbym o jakieś agresywne zachowanie. Nie informowaliśmy o tym wcześniej, bo chcieliśmy, aby pewne procedury, zarówno prawne, jak i medyczne, zostały w spokoju przeprowadzone” – wyjaśnił Witkowski.

27-letnia ciemnoskóra Amerykanka została pobita po środowym meczu Pucharu Europy w Gdyni, w którym VBW Arka zmierzyła się ze szwajcarskim BCF Elfic Fribourg. Po efektownym zwycięstwie 77:47 kilka zawodniczek pojechało do Gdańska na imprezę do jednego z klubów.

„Nie było w tym nic złego. Koszykarki są przecież dorosłymi ludźmi i też mają prawo do chwili relaksu oraz zabawy, tym bardziej, że w czwartek zaplanowane było wolne. Niestety, Mikayla cały ten dzień spędziła w szpitalu. Nasza zawodniczka została dotkliwie pobita w klubie muzycznym w centrum Gdańska przez jednego z ochroniarzy. To klasyczny osiłek, typowy "kark". Słyszałem, że był już wcześniej notowany na podobne ekscesy” - dodał.


Szokujące szczegóły napaści. "Została skopana w toalecie"

Prezes gdyńskiego klubu zdradził, że drastyczne zdarzenie miało miejsce w pobliżu damskiej toalety.

„Mikayla została kilka razy uderzona pięścią w głowę, a kiedy upadła, także skopana. Najpoważniejsze były jednak obrażenia twarzy, bo zawodniczka ma pękniętą kość oczodołu. Na szczęście jest już w domu pod obserwacją, ale w przyszłym tygodniu czekają ją dodatkowe badania. Chciałbym też podziękować pracownikom KOR UCK Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy profesjonalnie zajęli się naszą zawodniczką i bez zwłoki wykonali komplet badań. Ukłony również dla sprawnie działającej policji, która od razu zabezpieczyła monitoring i szybko zatrzymała tego mężczyznę” – podkreślił.

Gdyńskie koszykarki zostały przesłuchane na komisariacie, a poszkodowana rozpoznała na monitoringu sprawcę pobicia.

„W czwartek policjanci odebrali zgłoszenie, że w nocy w jednym z lokali na terenie Śródmieścia 27-letnia kobieta została kilkukrotnie uderzona w głowę przez nieznanego sprawcę. Funkcjonariusze natychmiast zajęli się tą sprawą, przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przesłuchali świadków, zabezpieczyli dokumentację medyczną oraz zabezpieczyli zapis z kamer monitoringu. W piątek po godzinie 13 przed jednym z bloków w dzielnicy Piecki-Migowo kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali do tej sprawy 48-latka z Gdańska podejrzanego o to przestępstwo” - przyznała Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska.

Sprawca usłyszał zarzut uszkodzenia ciała pokrzywdzonej i spowodowania u niej obrażeń trwających powyżej siedmiu dni.

„Mężczyzna był już karany za podobne przestępstwa, dlatego za swój czyn odpowie w warunkach recydywy. Podejrzany został doprowadzony do prokuratora, który zastosował wobec niego policyjny dozór oraz wydał zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzoną. Za przestępstwo uszkodzenia ciała w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia” – stwierdziła Ciska.

MB

Fot. Mikayla Cowling. Źródło: Facebook.com/Koszykówka kobiet

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Sport