Zmarł influencer tiktokowy, którego styl można streścić tak: „Kupiłem kurwa węża, zobaczę, co powie matka. Wypierdalaj mi kurwa z tym wężem!”
Posłanki lewicy już dowodzą, że słowo „wypierdalaj” jest normalne i grzeczne, bo tak szeroko było stosowane na demonstracjach, że stało się powszechne. Nie wolno mówić „pedał”, „Żyd” czy „Murzyn”, bo za to zamykają kanały na wszelkich mediach społecznościowych i blokują konta blogerom, ale wypierdalać już wolno. No to jak teraz umarł celebryta, którego matka używa takich słów na co dzień do syna, to już na pewno staną się one kultowe i będą powszechnie szanowane.
Wkrótce po śmierci celebrytów prasa będzie publikować o tym informacje, dając taki tytuł: „Znany influencer znów wypierdolił do boga”. Tę notkę admin Salonu24 mi też wywali. Zgadnijcie za co? Bo użyłem w niej słowa „pedał”. Tiktok mi po sekundzie wywalił filmik i zablokował konto, gdy opublikowałem film, w którym jeżdżę na rowerze bez pedałów. Jak bym napisał, że to rower, którym można wypierdalać, to bym bił rekordy oglądalności.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
__________________
Rada Warszawy <- poprzednia notka
następna notka -> Lewicowa empatia
__________________
Tagi: gps65, nowomowa, wulgaryzmy, celebryci, lewica, influencerzy, moda, styl, język