Gruenefee Gruenefee
1252
BLOG

Łabędzi śpiew polityków, czyli na zachodzie bez zmian

Gruenefee Gruenefee Polityka Obserwuj notkę 49

Politycy boją się jak diabeł święconej wody upadku ich ukochanej wspólnej waluty - euro. Na ostatnim szczycie UE padły bardzo fatalistyczne słowa. Angela Merkel przypomniała zebranym komunizm i Pierwszą Wojnę Światową. Natomiast Mario Draghi postraszył kraje południa, że jeżeli nie przeprowadzą niezbędnych reform, to stracą suwerenność. Południowcy wzbraniają się od lat przed technokratycznymi pomysłami Merkel – aby móc uzyskać dostęp do pieniędzy w ramach pomocy strukturalnej, zobowiązani są do wprowadzenia reform jakie nakłada na nie Trojka. Podobną linię prezentuje aktualna szefowa MFW, Christine Lagarde.

Widać bardzo wyraźną rysę przechodzącą przez strefę euro. Ale ona przebiega nie tak, jak się powszechnie uważa, między bogatą północą a biednym południem, lecz między Niemcami a resztą Europy.

Łabędzi śpiew polityków na szczycie 19 grudnia 2013 roku

Holender Mark Rutte skarżył się, że jego kraj musiał przeprowadzić bardzo bolesne reformy i to bez jakiejkolwiek solidarnej pomocy – a teraz Holandia miałaby płacić na tych, co nie mają żadnej ochoty na przeprowadzenie reform.

Austriak, Werner Faymann powiedział, że Austria nie odda swojej suwerenności na korzyść UE i zdecydowanie odrzuca taki „dyktat” (umowy z UE proponowane przez Merkel).

Fińczyk, Jyrki Katainen widzi w planach pomocowych powód umacniania się partii populistycznych w Europie, stwierdził, że UE zżera rak.

Francois Hollande nie zajął stanowiska w tej sprawie, zaproponował tylko grę na czas. Jego zdaniem do tych twardych tematów najlepiej powrócić po wyborach do PE. Nic w tym dziwnego, Hollande czuje na plecach oddech eurosceptyczki Marine Le Pen.

Belgijczyk, Elio di Rupo dołączył do Francuza i zdecydowanie opowiadał się za przesunięciem reform na czas po wyborach.

Hiszpan, Mariano Rajoy żądał, aby umowy można było zawierać na zasadzie dobrowolności, podkreślił, że przymus podpisania takich zobowiązań, to nic innego jak oddanie suwerenności państwa.

Szef EBC, Mario Draghi skontrował dyskusję krótko – Jeżeli nie przeprowadzicie żadnych reform, to i tak stracicie swoją suwerenność. Po czym głos zabrał pierwszy zawodowy ratownik strefy euro, José Manuel Barroso ubolewając, że kiedy będą uzgadniane zmiany, wtedy już nie będzie piastował urzędu. W sukurs przyszedł mu drugi zawodowy ratownik, Herman Van Rumpoy dodając, że on nie chce zostawić chaosu.

Przebieg debaty doprowadził do tego, że Angela Merkel nie wytrzymała i zareagowała bardzo ostro – pochodzę z kraju, który uratowała Republika Federalna Niemiec. Jeśli będziemy się tak zachowywać jak w komunizmie, to jesteśmy straceni. Bez wzmocnionej integracji prędzej czy później nasza wspólna waluta eksploduje. A podczas lektuty „Lunatyków” Christophera Clarka opisującej czasy krótko przed wybuchem Pierwszej Wojny Światowej rozpoznała podobne fenomeny występujące dzisiaj w UE. Wszystkie starania prowadzące do uzyskania politycznego konsensusu upadły, a to właśnie doprowadziło do wybuchu Pierwszej Wojny Światowej. – Życie jest niesprawiedliwe – dodała poirytowana. Tak dalece fatalistyczne słowa w ustach szefowej rządu Niemiec są więcej niż tylko frustracją nad odrzuconą ofertą. Mari Draghi nazwał  obawy Niemców perwersyjnym strachem.

Szefowie rządów strefy euro zgodzili się na przesunięcie reform na jesień 2014 roku. Wygląda na to, że nowy i wszystko na to wskazuje bardzo eurosceptyczny parlament będzie miał pełne ręce roboty.

Taki stan, w jakim UE prezentuje się na koniec tego roku, skłania do pytania, czy w ogóle strefa euro dożyje tych reform? Kombinacja unii walutowej, która tak naprawdę nie funkcjonuje, z gigantycznym kryzysem zadłużeniowym może skończyć się wielkim hukiem. Że huknie to jest więcej niż pewne, długi nie znikną, zostaną i trzeba będzie je spłacać. I wszystko jedno, czy w euro, czy nie.

Przeżywamy początek końca pewnej ideologii.

W próbach rozwiazania kryzysu w strefie euro nie widać dobrej woli żadnej ze stron, czy to przez większą polityczną integrację, czy też poprzez gospodarcze mechanizmy dostosowawcze. Kryzys nie został zażegnany, mało tego, gospodarka europejska cierpi na bardzo niebezpieczną reakcję łańcuchową. Banki redukują swoje ryzyko udzielając zdecydowanie mniej kredytów podmiotom gospodarczym, co z kolei wzmacnia zapaść kredytową w państwach peryferyjnych. Przez deflację wzrasta realna wartość długu. Następne cięcie długów dla Grecji – i nie tylko tam, jest tylko kwestią czasu, a ponieważ do tego brakuje instytucjonalnych ram i prawnych przesłanek oraz co najważniejsze politycznej gotowości, próbuje się zwlekać z podjęciem tej decyzji. Nie jest żadną niespodzianką, że taka polityka prowadzi do eksplozji.

Zadłużenie banków greckich, portugalskich, hiszpańskich, irlandzkich, włoskich, cypryjskich i francuskich wynosi w sumie prawie 18 bilionów euro. W lipcu 2013 roku pożyczki banków tych krajów dla przedsiębiorstw i prywatnych domostw opiewały na sumę 6 bilionów euro. Wiele z tych kredów jest zagrożonych. Na przykład w Hiszpanii 11,6 % tj. 176 miliardów euro kredytów zaszeregowanych jest jako Non Performing Loans, we Włoszech odpowiednio 138 miliardów (8,2 %), a w Grecji 66 miliardów (29 %). Ale to tylko wierzchołek góry lodowej... Wystarczy, że Niemcy dzisiaj ogłoszą, że nie będą więcej uzdrawiać tych banków pieniędzmi swoich podatników, a unia walutowa w takim kształcie w ciągu paru dni przejdzie do historii!

Jak na razie to wszystkie strony perfekcyjnie blokują się wzajemnie, panuje dziwny spokój. Eurostatek cicho dryfuje sobie dalej, tylko jest jeden problem, ten statek znajduje się dokładnie w oku cyklonu. Co się stanie, gdy dopłynie do końca tego oka? Aby zbytnio nie nadużywać porównania historycznego, to Angela Merkel ma rację, rzeczywiście mamy tu parę specyficznych podobieństw do lat 1913/14.
 

 

 

 

 

http://www.querschuesse.de/die-ruhe-vor-dem-sturm/

http://www.lemonde.fr/europe/article/2013/12/21/angela-merkel-tot-ou-tard-la-monnaie-explosera-sans-la-cohesion-necessaire_4338534_3214.html

Gruenefee
O mnie Gruenefee

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka