gschab gschab
419
BLOG

Oj, będzie się działo

gschab gschab Polityka Obserwuj notkę 0

W jednej z moich ostatnich notek, pisałem iż wybory tak na dobrą sprawę nic nie zmieniły i dalej będzie tak jak jest, co najwyżej zmienia się akcenty. I choć dalej podtrzymuję swoje stanowisko w tej sprawie jednak wymaga ono pewnego uzupełnienia. Nic się nie zmieni jeżeli chodzi o polską politykę natomiast może zmienić się bardzo wiele jeżeli chodzi o kulisy.

Ewidentne upokorzenie Grzegorza Schetyny przez Donalda Tuska wróży nadchodzącą wojnę między tymi dwoma politykami, koledzy z boiska nie muszą (i jak widać tego nie robią) być kolegami poza nim. Tusk ewidentnie próbuje „wykosić” Schetynę, zmarginalizować jego pozycję w partii i państwie. Ten zaś jest zbyt doświadczonym politykiem aby nie zdawać sobie z tego sprawy, bez wątpienia to wokół marszałka (jeszcze obecnego ale już niedługo byłego) skupi się antytuskowa opozycja. Na razie nie ma jeszcze może armat ale z czasem – kto wie, bardzo prawdopodobne jest, iż premier będzie musiał zmagać się nie tylko z opozycją i problemami kraju ale również ze swoimi przeciwnikami wewnątrz partii. Obecnie ma bonus za wyborcze zwycięstwo, pytanie tylko na jak długo?

Dalej nie wiadomo czego spodziewać się po ekipie Palikota, kim są ludzie którzy pod szyldem jego partii weszli do Sejmu? Trzy znane nazwiska to zbyt mało aby ocenić w którą stronę pójdzie te ugrupowanie. Jeżeli oprócz bicia piany i pokazowych akcji zajmą się również sprawami dla kraju istotnym, jest szansa, że utrzymają spójność klubu i może nawet zwiększą swoja popularność wśród wyborców. Jeżeli jednak wszystko skończy się na samym antyklerykalizmie, wówczas te osoby, które w Ruchu Palikota interesują się głównie gospodarką, szybko zmienią klubowe barwy, zasilając szeregi PO i SLD. Kiedy miną powyborcze emocje, a nowi posłowie oswoją się z sejmową rzeczywistością, wówczas okaże się czy palikotowcy staną się znaczącą i mająca wpływ na podejmowane decyzje siłą, może nawet siłą sprawczą zmian, czy też staną się folklorem, taką nową wersją Samoobrony lecz bez koalicyjnej siły.

Wiadomości o „śmierci” Jarosława Kaczyńskiego sa jak zwykle mocno przesadzone, a Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która bez wątpienia utrzyma swój kształt, co najwyżej spacyfikuje lub „da klapsa” kilku niepokornym, wieszczącym koniec ery prezesa.

Co do Sojuszu Lewicy Demokratycznej to wiadomo, że czeka go rewolucja personalna. Szefem pewnie zostanie Ryszard Kalisz, choć możliwe są również inne scenariusze. Na pewno natomiast zarówno partię jak i klub czekają zmiany – istotne czy tylko personalne czy również programowe?

Jedynie PSL jawi się jako oaza spokoju ale akurat po nich nie należy oczekiwać „trzęsienia ziemi”, ostatecznie wstrząsy utrudniły by tylko uzyskania od koalicjanta wszystkich oczekiwanych przez ludowców stanowisk, synekur i profitów.

Nowy Sejm będzie ciekawy, niby wszystko zostaje po staremu ale to co będzie się działo w tle, na drugim, trzecim i czwartym planie może sporo zmienić w polskim życiu politycznym i spowodować zmiany, które przemieszają dosyć zastany układ.

gschab
O mnie gschab

Wielbiciel rocka, piosenek Jacka Kaczmarskiego i żeglarstwa. Sybaryta

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka