Grzegorz Wołk Grzegorz Wołk
95
BLOG

A gdyby zakwestionował?

Grzegorz Wołk Grzegorz Wołk Polityka Obserwuj notkę 2

Dzisiejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego ostatecznie "zaklepuje" ustawę odbierającą przywileje emerytalne funkcjonariuszom SB. Dobrze, że tak się stało. Jest to poniekąd ostateczne potwierdzenie, że roczna praca sporego zespołu pracowników IPN nie pójdzie do kosza. Byłoby naprawdę deprymujące wykonywać jakąś pracę rok czasu, a później mieć świadomość jej bezsensowności.

Nie mam zamiaru szerzej komentować decyzji Trybunału. Dzisiejsze decyzja TK jest zasadniczo zgodna z wersją krążącą wśród osób uważniej przyglądającej się ustawie. Uznanie zapisów dotyczących WRON za konstytucyjne w takim kształcie jak w owej ustawie było niemożliwe. Nie spotkałem się z opinią jakiegokolwiek prawnika mówiącego inaczej. Tutaj na salonie24 problem, jak zwykle po mistrzowsku, przedstawił Krzysztof Leski ;) Tutaji tutaj

W tej całej historii jest jeden niepokojący szkopuł. Czas odniesienia się TK do ustawy, która obowiązuje od stycznia (od początku obecnego roku funkcjonariusze UB/SB dostają pomniejszone emerytury), a faktycznie jej realizacja trwała na etapie IPN i zakładów emerytalnych od prawie roku.

Zakładając, że TK całą ustawę odrzuca rysuje się nam niewesoły scenariusz. Zamiast 600 mln zł rocznie oszczędności w budżecie (kwota podawana w mediach) mamy wyrzucanie pieniędzy w błoto. My wszyscy, podatnicy, utrzymujemy zespół urzędników, których praca tak naprawdę nie jest nikomu potrzebna. Bo niby po co realizować ustawę, która wyląduje w koszu? Przykład ustawy odbierającej emerytury esbekom jest tego przykładem. Sztab ludzi nad tym pracował, a dopiero dziś dowiedział się, że to co robił miało sens.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka