"To nie ja podpalam Polskę, ale piromanami można nazwać PO. Sami sobie podpalają Polskę, a potem chcą to gasić - mówił w programie "Jeden na Jeden" Piotr Duda. Szef "Solidarności" dodał, że "jeżeli rządowi z gardła niczego się nie wytarga protestami, to sami z siebie niczego nie dadzą".
Przecież pan Duda już dawno powiedział, że jemu chodzi o obalenie rządu!!! Słyszałam to z jego własnych ust! Będzie więc szczuł górników, rolników, lekarzy, nauczycieli i inne grupy zawodowe wzajemnie na siebie tylko po to, aby osiągnąć swój cel! Pan Duda nie uznaje demokratycznej zmiany władzy w wyborach. Bo pan Duda to ukryty PIS-owiec i wie doskonale, że PIS nigdy nie wygra w wyborach bo większość społeczeństwa nie chce pisowskich rządów dlatego Duda jątrzy i podburza do rewolucji. Tak się umówił z Kaczyńskim. Tylko taką drogą chce Duda posadzić Kaczyńskiego na fotelu premiera. A gdyby mu się udało to ma zapewnione miejsce w rządzie i wtedy wypnie się na związki zawodowe i sprawy pracownicze, które i tak już go niewiele obchodzą!!!
A co do jego słów :"jeżeli rządowi z gardła niczego się nie wytarga protestami, to sami z siebie niczego nie dadzą"to Duda chyba nie orientuje się w jakim państwie żyje. To nie jest gospodarka ręcznie, centralnie sterowana. To nie jest PRL. Rząd nie ma swoich pieniędzy , nie jest firmą produkcyjną. Rząd częściowo tylko rozdziela nasze, wspólne pieniądze na poszczególne resorty. A więc jeśli pan Duda proponuje, aby jakiś resort dostał więcej to musi wskazać, któremu resortowi zabrać! Czyli "wytarganie z gardła" pieniędzy dla jakiejś grupy zawodowej odbywa się kosztem innych grup społecznych. I to jest właśnie sposób pana Dudy na skłócenie narodu co prowadzi prostą drogą do rewolucji!