Sprawdza się powiedzenie, że łatwiej ukraść milion niż 100zł. W naszej specyfice okazuje się, że bezpieczniej stracić kilkanaście miliardów niż przegonić kupców z KDT. Bo to za to drugie politycy będą bardziej rozliczani.
A teraz kilka faktów:
-już kilka miesięcy temu zaczęły się problemy z wypłatami w Policji. Przez blisko 2 miesiące znajomy egzystował na ochłapach z państwowej posady i pomocy rodziców.
-w tym roku do Policji mało kto zostanie przyjęty. Nie chodzi o brak wakatów, ale o brak kasy.
-armia się uzawadawia. W związku z tym budżet MON na wyposażenie logistyczne zostaje zmniejszony z 876mln do 500mln, a żołnierze na emeryturę pójdą 5 lat później.
-zwiększenie deficytu o 22,3% na mediach i społeczeństwie nie zrobiło wrażenia. Zapewne informacja o tym, że ze względu na niedostosowanie prawa polskiego do unijnego nasze państwo możestracić nawet do 16mld zł, rownież dla niewielu będzie istotna.
-jeszcze w 2007 r. NBP wpłacił do budżetu jako dywidendę 2,5mld zł. Od dwóch lat NBP zysku nie wykazuje. Trudno więc się dziwić ostatnim zakusom rządu na wyciąganie kasy z banku centralnego.
-dochody podatkowe są niższe, ale dochody ogółem prawie się zgadzają. Dlaczego? Minister Rostowski zaliczył w poczet dochodów państwa 21mld zł środków z UE. Pieniędze te mogą jednak stanowić obciążenie w kolejnych latach, kiedy to zaliczki trzeba będzie oddać korzystającym z funduszy. Ale wtedy może rządzić już ktoś inny, prawda?
-ZUS spóźnił się z przelaniem pieniędzy na emerytury i renty do Poczty Polskiej. Zawsze były kilka dni wcześniej, tym razem pojawiły się dwa dni później. Rzecznik ZUS twierdzi, że pieniądze zostały przekazane w odpowiednim terminie. Emeryci i renciści otrzymali kasę na czas tylko dzięki uruchomieniu przez PP "procedur awaryjnych".
- Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych pod koniec roku może zabraknąć 5-8mld zł. Jak podaje Rzepa już raz, na jeden dzień ZUS pożyczył w banku 200mln zł. Dodajmy, że wzrost bezrobocia o 1% albo spadek przeciętnego wynagrodzenia o tyle samo oznacza mniejsze wpływy do FUS o 1mld zł.
-MON w niektórych jednostkach spóźnia się z wypłatami. Wszystkiemu jednak zaprzeczał do czasu zainteresowania się sprawą przez media. MON zapewnia, że opóźnieniu uległy jedynie wypłaty świadczeń dodatkowych i opóźnienia te mają charakter incydentalny.
Żołnierze na forach internetowych nie są tego tacy pewni. Jeden z nich pyta:
"Czy Pan Minister równie z dużą werwą poinformuje opinię publiczną o obniżeniu diet o 50% za udział w szkoleniach poligonowych? Czy wspomni jak w ślepym pędzie ku oszczędnościom MON chce wprowadzić nowe rozporządzenie o bezpłatnym wyżywieniu żołnierzy, pozbawiając, lub ograniczając do minimum uprawnienia przysługujące kadrze ?"
"To tylko nasze drobne urojenia, a to, ze od miesiąca nie mam możliwości odebrania pieniędzy za rozkaz wyjazdu to przecież mało znacząca sprawa, podobnie wygląda sprawa pieniędzy za przeniesienie. Jak będą to będą. I będzie tak jak z mundurówką, my się pożalimy a MON nam w końcu coś wypłaci. Dobrze ze informacje rozprzestrzeniają się teraz szybciej bo tak byśmy czekali aż do ... ech pełen profesjonalizm."
To informacje wybrane z kilku ostatnich numerów Rzepy i newsów z gazeta.pl Powszechnie dostępne, tylko że niewałkowane w mediach.
Ale zdecydowanie lepiej jest poświęcić cały odcinek Szkła Kontaktowego na sprawę kupców z KDT. I to działa- zarówno na tych przed telewizorami, jak i tutaj na Salonie.