Lucem fero Lucem fero
307
BLOG

"I więcej nic nie pamiętam"

Lucem fero Lucem fero Kultura Obserwuj notkę 0

Chcę polecić książkę, która jest wspomnieniem Adiny Blady-Szwajger z pracy w szpitalu w getcie warszawskim.
Chwyta za gardło- ogrom cierpień związanych z wojną to nie liczby z kilkoma zerami obrazujące zabitych, rannych i kalekich, ale właśnie relacja jednostki. Spojrzenie, które mogłoby być naszym, ale szczęśliwie urodziliśmy się w lepszych czasach.
Poniżej dwa fragmenty.

 

I w tym zamknięciu chyba powstała nasza GRUPA- grono przyjaciół, do którego przygarnięto tak nic nieznaczącą osobę, jaką była młoda stażystka. Były w tej grupie obie siostry Keilson: Hela- lekarz i Dola- przełożona szpitala, "bohaterska pielęgniarka", nazywana tak dlatego, że przy każdym ciężkim przypadk dyżurowała osobiście, bez oglądania się na godziny pracy, zdrowiejących zostawiała innym pracownikom. Dola Keilson, rozstrzelana w Otwocku w 1943 r. właśnie jako bohaterska pielęgniarka. Piękna, władcza, uwodzicielska, z kokiem miedzianych włosów, rzuciła bezpieczne schronienie po "aryjskiej stronie", by pielęgnować swego dawno rozwiedzionego męża, umierającego na gruźlicę. Zadenuncjowana przez jakąś swołocz, zabrana na gestapo w Otwocku, nie załamała się do końca. Zapytana, czy wie, że pielęgnowała Żyda, odpowiedziała, że "jest pielęgniarką i opiekowała się chorym człowiekiem".
     A czy opiekowałaby się również Niemcem?
     Gdyby był człowiekiem, tak.- I poszła pod ścianę.

 

Więc tam, w tych wielkich salach, na drewnianych pryczach, na papierowych materacach, bez pościeli, leżały dzieci przykryte takimi samymi papierowymi materacami. A w kątach sali stały wiadra blaszane, bo nie było ani basenów, ani nocników, a te dzieci miały "durchfall"- krwawą biegunkę głodową i nie mogły iść do ubikacji. Więc rano, jak się wchodziło, to te wiadra się przelewały i było pełno na podłodze, i był taki straszny zapach krwi i ropy, i kału.
A na pryczach leżały szkielety dzieci albo ogromne, obrzęknięte bryły. I tlko oczy żyły. A kto nie widział takich oczu, takiej twarzy zagłodzonego dziecka z czarną jamą otwartych ust, ze zmarszczoną pergaminową skórą, ten nie wie, jakie może być życie.
Ale myśmy mieli białe fartuchy i nie byliśmy obrzęknięci, bo przecież mieliśmy spirytus, więc te oczy patrzyły na nas chyba z nienawiścią.

Lucem fero
O mnie Lucem fero

www.maszprawo.org.pl www.laudator.net W trosce o mowę ojczystą nie używam słów: peowski, pisowski, cyngiel, skompromitować (lista uzupełniana)   MŁODZI NA SALONIE: (posprzątane)  Dr. Stolzmann xsior gw1990 Mida Bartosz Wasilewski Novalijka Ochlapczyca Jacek Tomczak Arek Mroziński Disabled: marcin_1989 Zetor Dominik Ostrzechowski cryan Blodeuwedd maxim.  SaraTurner Pisz jeśli cię tu nie ma. (Lub jesteś nadprogramowo :-)) --> JUTUBY POLITYCZNE: +Pan Schetyna wita Czesia +Sejm VI kadencji +Znajomość ang. Wojtka Olejniczaka +Schetyna dowcipkuje o ubezpieczeniach +Kalisz o Charkowie ----------------------------- Odwiedzających i komentujących uprasza się o kulturalne zachowania zgodne z zasadami higieny i przepisami BHP. Pogotowie hydrauliczne: #gg 2014506 ----------------------------- Od 3.05.07-14.05.10 104 notki i 35400 wejść. Od 14 V AD 2010: ----------------------------- Tutaj strudzony wędrowcze uświadczysz pokarmu dla duszy: "Może Polskę powinno się podzielić. Jedna część zamknięta, katolicka, biała, druga otwarta, tolerancyjna, różnorodna. Zróbmy podział kraju, ja nie widzę szans porozumienia, ani nawet szans dialogu." Ras Fufu "PiS wszedł w buty partii totalitarnych, partii władzy i aparatu, że tylko hasła i retoryka bogoojczyźniana odróżnia ją od matki, nieboszczki PZPR." Azrael "Nie wierzcie frustratom czy dewiantom psychicznym, którzy swoje problemy psychiczne odreagowują na narodzie" Władysław Bartoszewski "Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - >>przestać uważać bydło za niebydło<<." Władysław Bartoszewski "To [PiS] jest nadal organizacja quasi militarno-sekciarska, wodzowska." Jerzy Baczyński w 'Puszce Paradowskiej' 09.12.07 "Robiło się niedobrze, kiedy człowiek słuchał pani Kempy. To bita chamica, prymitywna.[...] Staram się używać i dobierać bardzo łagodnych słów." Tomasz Wołek 07.12.07 Nadal uważam, że POdkreślanie liter "PO" w każdym naPOtkanym wyrazie jest przejawem skrajnego debilizmu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura