Za Wikipedią:
23 maja 1618 z okna Zamku Królewskiego na Hradczanach wyrzucono dwóch cesarskich namiestników – Jarosława Borzitę z Martinic i Wilhelma Slavatę – oraz ich sekretarza Fabriciusa. Doszło do tego z powodu wzburzenia przywódców czeskich protestantów dyskryminującą ich polityką cesarza Macieja. Pomimo upadku z wysokości kilkunastu metrów urzędnikom nic się nie stało (katolicy uznali to za cud). Wyrzuceni zostali z sali jadalnej i podobno uratowała ich góra naturalnego kompostu, powstała z resztek jedzenia wyrzucanych przez to okno po ucztach. Opisane wydarzenie jest uważane za bezpośrednią przyczynę wybuchu wojny trzydziestoletniej.
Na spotkanie grupy Wyszehradzkiej przyjechał niemiecki minister spraw zagranicznych Steinmeier. Wybiera się również do Warszawy na spotkanie "miękkiej otoczki" (w przeciwieństwie do twardego jądra) Unii Europejskiej. Czy ktoś go zaprosił? Czy wprosił się sam? Czy ma zamiar uczestniczyć we wszystkich obradach, podsłuchując i przeszkadzając?
W kontekście ogłoszonego dziś projektu europejskiego superpaństwa (IV Rzeszy) ciekawe, czy dyskretnymi kanałami jądro nie próbuje rozbić ewentualnej zgody w otoczce. Można kogoś zastraszyć, można kogoś podkupić... Akcja ta nie budzi u mnie przyjaznych nastrojów, pewnie nie jestem w tym odczuciu osamotniony. Praga zna rozwiązania takich problemów. Ale dziś, w XXI wieku, pewnie pod oknem nie ma dość gnoju.
Aktualne informacje:
Lidovky
Blesk
Nieaktualne, a może znów aktualne informacje:
Defenestracja praska