Nietypowa postać. Mimo agnostycyzmu nie jestem antyklerykałem. Znam sporo osób borykających się z pociągiem do własnej płci, dla których jest to autentycznym cierpieniem (tzw. homoseksualizm egodystoniczny). Osoby takie są z reguły pozbawione pomocy psychologicznej, gdyż terapeuci (przekonani o genetycznych źródłach homoseksualizmu) odmawiają rozwijania ich potencjału heteroseksualnego. Moim zdaniem ludzie tacy zasługują na prawdziwą pomoc.
Bloger jeszcze nic nie napisał.