W poważnym dzienniku, który, jak chodzą słuchy ponownie ma zostać oficjalną gazetą rządową ukazał się taki artykuł:
https://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/308249945-WSA-w-Warszawie-sedzia-Mariusz-Muszynski-nie-ma-prawa-orzekac-w-Trybunale-Konstytucyjnym.html
Cytuję końcowy fragment artykułu:
"...WSA zaznaczył, że zarówno Konstytucja RP, czy też przepisy ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, jak też jakakolwiek inna ustawa istniejąca w polskim systemie prawnym, nie przewidują kompetencji sądu administracyjnego odnośnie orzekania o zgodności z prawem wyroków Trybunału Konstytucyjnego.
W tym stanie rzeczy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, iż w sprawie zaszły ustawowe przesłanki wznowienia postępowania zakończonego prawomocnym postanowieniem WSA".
Szczególnie upartym mediomatołkom, co to idą w zaparte i do końca rżną zaciekle głupa wyjaśniam, że słowa te znaczą, że dr Mariusz Muszyński nie dlatego nie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego, że tak orzekł WSA w Warszawie ale dlatego, że jego wybór był niezgodny z prawem, w tym również tym, jakie uchwalił sejm obecnej zmiany, samozwańczo zwanej dobrą a większość twierdzi, że jest to dojna zmiana a jego zaprzysiężenie przez osobę pełniącą urząd Prezydenta RP było jednym z licznych aktów pogwałcenia Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.
Do tego wniosku każdy myślący obywatel RP może dojść samodzielnie, jeśli tylko zada sobie trud przeczytania ze zrozumieniem powołanych wyżej orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.
Ostatnio często przypominano jedną ze złotych myśli Kisiela odnoszącą się z jednej strony do ustroju państwowego który traktuje obywateli jako niewolników a władzę wykonawczą, zwłaszcza . głowę państwa, stawia ponad innymi władzami i ponad prawem a z drugiej strony wytyka bezlitośnie owemu obywatelowi zamienionemu w niewolnika, że na ten status się godzi.
Ota ta myśl:
" jesteśmy w dupie ale najgorsze jest to, że zaczynamy się tam urządzać".
Po zdobyiu przez PiS najpierw urzędu Prezydenta RP a następnie za pomocą 18% uprawnionych do głosowania czyli 34% głosujących ważnie, większości parlamentarnej upoważniającej do sprawowania absolutnej władzy wykonawczej, 65% większość narodu zaczęła się powoli z tym oswajać i urządzać w dupie.
Przypomnę, w punktach, poszczególne etapy:
1) bierność PKW i Sądu Najwyższego w obliczu jawnego oszustwa polegającego na uznaniu koalicji trzech partii tzw. zjednoczonej prawicy jako jednej partii;
2) kapitulacja Trybunału Konstytucyjnego, która doprowadziła do pogodzenia się z dokooptowaniem wbrew Konstytucji i ustawom o TK tzw. sędziów dublerów przez osobę zaprzysiężoną na urząd Prezydenta RP za pomocą manipulowania pozakonstytucyjną instytucją ślubowania użytą jako narzędzie mianowania sędziowskiego;
3) jawna zbrodnia dokonana na Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej polegająca na UNIEWINNIENIU, ogłoszonemu bezwstydnie i bezczelnie (postanowiłem wyręczyć wymiar sprawiedliwości) partyjnych kumpli głowy państwa pod pozorem zastosowania prawa łaski.
3) jawna zbrodnia dokonana na Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej polegająca na UNIEWINNIENIU, ogłoszonemu bezwstydnie i bezczelnie (postanowiłem wyręczyć wymiar sprawiedliwości) partyjnych kumpli głowy państwa pod pozorem zastosowania prawa łaski.
Zatrzymajmy się tu przez chwilę, bo to jest miejsce, w którym zaczęli się urządzać w dupie również wybitni, dotychczas nieskazitelni, eksperci prawa konstytucyjnego rozgłaszając fałszywą informację o istocie orzeczenia w sprawie tego rzekomego aktu łaski wydanego przez instytucję kierowaną przez mgr Julię Przyłębską.
Całe to orzeczenie można znaleźć tu:
http://trybunal.gov.pl/.../10248-wykladnia-pojec.../
a dotyczy
W y k ł a d n i pojęć konstytucyjnych dokonywanych przez Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny w oparciu o znaczenie pojęć zawartych w aktach rangi ustawy zwykłej oraz akt łaski jako negatywna przesłanka powodująca niedopuszczalność prowadzenia: postępowania karnego, postępowania w sprawach o wykroczenia lub postępowania karnego wykonawczego K 9/179.
Nie jest to orzeczenie u z n a j ą c e, że prezydent może skorzystać z prawa łaski przed prawomocnym skazaniem.
