wqbit wqbit
5076
BLOG

Estera żoną Kserksesa-a Księga Estery-super historyczna!!!

wqbit wqbit Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Treść TH (tekstu hebrajskiego Księgi Estery) jest następująca: Estera, kuzynka i wychowanica Żyda Mardocheusza, zostaje wybrana królową i żoną Aswerusa, króla perskie­go, na miejsce odrzuconej przez króla małżonki Waszti (1, 1—2, 20). Aman, pierwszy minister króla perskiego, popada w konflikt z Mardocheuszem, który odmawia mu ukłonu, i z tej racji na mocy specjalnego dekretu królewskiego skazuje cały naród żydowski mieszkający w pań­stwie perskim na karę śmierci (3, 1—4, 17). Estera za namową Mardoche­usza udaje się do króla i prosi o łaskę dla swojego ludu, równocześnie w oczach tegoż króla dyskredytując Amana jako człowieka fałszywego i działającego na szkodę państwa (5, 1—7, 8). Aman zostaje skazany na karę śmierci, a Mardocheusz otrzymuje po nim jego stanowisko, i z upo­ważnienia króla wydaje nowy dekret, pozwalający Żydom bronić się w dniu przeznaczonym na ich zagładę, tj. 13 Adar (7, 9—8, 14). Żydzi w wyznaczonym przez losowanie dniu walczą i odnoszą zwycięstwo nad swoimi wrogami. Rocznicę tego zwycięstwa będą odtąd obchodzić uro­czyście, jako nowe święto Purim, które z polecenia Mardocheusza i Este­ry nigdy nie zaginie u potomnych (9, 1—10, 3).

Niemal do wieku XVIII nikt nie kwestionował historyczności Estery. Twierdzenie Lutra, który odrzucił rozdziały dk, uważając je za apokry­ficzne, a do tekstu hebrajskiego wnosił poważne zastrzeżenia, jest zda­niem odosobnionym. Pierwszy zakwestionował historyczność omawianej przez nas księgi J. S. Semler4, uważając ją za czystą fikcję literacką, nie mającą żadnych podstaw historycznych. W nowszych czasach podjął jego tezę H. Gunkel, za którym później poszło wielu egzegetów akato­lickich 6. Ich argumenty obracają się głównie wokół pewnych nieścisłości i trudności natury historycznej.

Najważniejsze z ich zarzutów są następujące:

1.W historii perskiej nie mamy potwierdzenia faktów, o których wspomina Est, a jeśli są jakieś dane, to są one zupełnie sprzeczne z sa­mym opowiadaniem tej księgi. Np. historia perska nic nie wie o dwóch dekretach królewskich dotyczących Żydów ani o klęsce Persów i o wy­mordowaniu 500 mieszkańców Suzy (9, 12) i 75 tys. Persów mieszkają­cych po prowincjach (9, 16), co w sumie równałoby się niemal zagładzie całego narodu perskiego. Milczenie jednak historii w tym wypadku o stosunkach żydowsko-perskich nie jest argumentem wystarczającym przeciwko historyczności omawianej księgi. Z tego bowiem okresu, zwłaszcza od r. 479 przed Chr., tj. od chwili klęski Kserksesa pod Mykale, historycy posiadają bardzo skąpe wiadomości o Persach. Zaginęły wszystkie dzieła Antoniusza z Syrakuz, który interesował się czasami Kserksesa. Roczniki zaś królewskie, o których prawdopodobnie wspo­mina Est 2, 13 i 10, 2, jak to podaje Pliniusz, zostały spalone przez Aleksandra Wielkiego. Ale nawet i te kilka szczupłych wiadomości, które z epoki Kserksesa dotarły do naszych czasów — jak to zaznacza L. Bigot — wystarczają w zupełności na potwierdzenie tezy o historycz­ności wydarzeń opisanych w Est.

2.Poważniejszą trudność przeciw historyczności Est wysuwają egze geci akatoliccy odnośnie do żony króla Kserksesa. Według Herodota między 7 a 12 rokiem jego panowania była nią Amestris, córka Otana, naczelnego dowódcy perskiego w wyprawie na Grecję, a więc nie­możliwą jest rzeczą, by w tym czasie mogła nią być czy to sama Estera, czy nawet odrzucona wcześniej Waszti. Niemożliwe jest także umiesz­czenie Estery po Amestris, ponieważ Kserkses żył tylko 55 lat i według wszelkiego prawdopodobieństwa Amestris była jego żoną do końca jego życia. Utożsamianie Estery z Amestris także nie wytrzymuje krytyki, choćby z tego względu, że zarówno Amestris, jak i Estera mają zupełnie odmienne cechy charakteru. Do rozwiązania tej trudności pozostaje tylko jedna możliwość, za którą opowiada się wielu egzegetów katolic­kich: Estera była prawowitą małżonką, ale drugiego stopnia. Zwy­czajem władców wschodnich Kserkses miał kilka żon, a oprócz tego cały harem nałożnic, które pochodziły nieraz z różnych narodowości. Głów­na żona zasiadała zawsze z królem do stołu i mogła każdej chwili, kiedy tylko zechciała, bez pozwolenia przychodzić do niego. Ponieważ Estera jest objęta tym zakazem, jak to wynika z 4, 11 i z całego jej postępo­wania, dlatego nie można jej uważać za żonę główną. Z treści księgi wynika, jakoby była pierwszą żoną, ale autor mógł sobie pozwolić na tę nieścisłość, pragnąc podkreślić jej rolę, jaką miała do spełnienia w dziele wybawienia swojego narodu. Najważniejsze jest to, że Estera jest w ogóle królową, a fakt, którą z rzędu, jest tu dla autora bez znaczenia. W świetle rodzaju literackiego, do którego zalicza się Est, ta kwestia nie może stanowić żadnej trudności.

3.Innym zarzutem przeciw historyczności Est jest uwaga autora o wymordowaniu przez Żydów w dniu walki 75 tys. Persów, nie licząc zabitych w mieście i na zamku w Suzie. Liczba ta jest prawie dwa razy większa od liczby Żydów powracających z niewoli pod wodzą Zorobabela, dlatego nic dziwnego, że wielu egzegetów podaje ją w wątpli­wość. Także poważne zastrzeżenia budzą wzmianki o tym, że król, wydając dekret potępiający naród żydowski, nie zdawał sobie sprawy z tego ani nie zapytał się nawet, o jaki to naród chodzi (3, 8), jak rów­nież że po pierwszym dekrecie potępiającym Żydów zgodził się na drugi dekret, na mocy którego właściwie swój własny naród skazał na zagładę. Zarzuty jednak powyższe rozważone w świetle krytyki zewnętrznej i wewnętrznej tracą swoją moc przekonującą. Biorąc pod uwagę relację kodeks G 9, 16, gdzie mowa tylko o wymordowaniu 15 tys. Persów, można śmiało powiedzieć, że informacja podana w TH 9, 16 jest mocno prze­sadzona. Nie jest jednak powyższa liczba niemożliwa. Za jej autentycz­nością przemawia choćby olbrzymi obszar państwa perskiego, które roz­ciągało się wtedy od Indii aż po Etiopię. Liczba 75 tys. ludzi zamordo­wanych na tak olbrzymim terenie nie jest wcale wielka. Tym bardziej że fakty takie w owych czasach były na porządku dziennym. Np. Żydzi za Trajana w czasie powstania — jak podaje Dio Cassius — mieli za­mordować w Cyrenajce 220 tys. ludzi, a na Cyprze 240 tys. Nie ulega wątpliwości, że w czasie walk Żydów z Persami zginęło również wielu Żydów, o czym autor księgi nie wspomina ze względów prestiżowych. Z tych samych względów i historia perska nie wspomina o swoich za­bitych. Także drugiego dekretu króla nie można tłumaczyć w sensie wydania wyroku na swój własny naród, ponieważ mówi o tym, że Żydzi w dniu przeznaczonym na zagładę mają prawo gromadzić się i występo­wać w swojej obronie, oczywiście tylko wtedy, gdy zostaną napadnięci. Według wszelkiego prawdopodobieństwa Persowie jednak nie zaryzy­kowali z nimi otwartej walki.

Z kolei niemal wszyscy egzegeci katoliccy bronią twierdzenia, że cała Est, jest prawdziwa i historyczna. Argumenty, jakie przytaczają na poparcie swojej tezy, są następujące:

Przede wszystkim z samej Est wynika, że jest napisana na podsta­wie źródeł historycznych. Za takie uważa autor kroniki królewskie, roczniki królów perskich i pamiętniki Mardocheusza i Estery. Jemu samemu także chodziło o to, by podkreślić w księdze jej historyczne war­tości. Dlatego pod koniec TH umieszcza taką oto uwagę: „A wszystkie dzieła jego potęgi i mocy [tj. króla Aswerusa], i opis wielkości Mardo­cheusza, czyż te sprawy nie są napisane w księdze kronik króla Medów i Persów?” (10, 2). Także o korzystaniu autora Est z dokumentów histo­rycznych przy pisaniu swej księgi świadczą oba dekrety królewskie (3, 18-13, 8, 12). Ich styl, budowa i słownictwo wyraźnie wskazuje na pochodzenie z kancelarii perskiej gdzie były redagowane w różnych językach językach, tak że nawet nie zachodziła potrzeba tłumaczenia ich na język hebrajski czy aramejski. O historyczności tych dekretów świadczą dziś ponad wszelką miarę odkryte niedawno w Naqszi i Bizutum napisy klinowe .

Także charakter króla opisany w Est 1, 4. 10. 13; 2, 2; 3, 8; 5,2 odpowiada bardzo dobrze Kserksesowi i temu, co mówi o nim Herodot 7, 9, 65. 69. Kserkses znany z historii jest takim samym, jakim jest właśnie Aswerus z księgi Estery. Jest to ambitny i dumny despota, niezwykle kapryśny, obrażający się o najmniejszą drobnostką, odda­ny zmysłowości i ulegający niemal wszystkim żądaniom dam swego dwo­ru, umiejących go sprytnie podejść. Niezależnie od tego jest on czło­wiekiem pozbawionym wszelkiej samodzielności, mało interesującym się losami państwa, i dlatego w konsekwencji nie on, lecz jego ministrowie rządzą krajem. Król często nie wiedział dobrze, co się dzieje na tery­torium podległym jego władzy. Można zatem Aswerusa z Est uważać za wierną kopię Kserksesa, i tu autor Est wykazał doskonałe zdolności, od­dając całkiem wiernie charakter prawdziwego władcy starożytnego Wschodu.

Również dane geograficzne i topograficzne przekazane nam przez Est, a dotyczące królestwa Aswerusa, zgadzają się zupełnie z tym, co mó­wi na ten temat starożytna historia i archeologia odnośnie do osoby i panowania króla Kserksesa. Wielkość państwa określona przez Est 1, 1 „od Indii do Etiopii” jest taka sama, jak ją określa Herodot 7, 9, 97 n. Imiona i nazwy perskie, jakimi posługuje się autor, są zgodne z rzeczywistością. Używanie takich wyrazów, jak ahaszdarpenim sa­trapowie, partenim ~ książęta, pur ~ los, lub choćby sama nazwa Achaszwerosz, która jest przeróbką perskiego khszajarsza, wszystko to razem wzięte wskazuje na to, że autor czerpał wiele z perskiego folkloru przy pisaniu i układaniu swej księgi. Okazał się także doskonałym znawcą dworu perskiego i zwyczajów tam panujących. Jego dokładny opis pałacu królewskiego i zamku w Suzie jest dowodem, że albo sam był świadkiem tego wszystkiego, co się tam działo, albo jeśli tę się ewentualność od­rzuci — że czerpał swe wiadomości z tradycji i z historycznych doku­mentów. Oto odkopany ostatnio pałac Dariusza I, ojca Kserksesa w Suzie, potwierdza prawdziwość tego, co mówi o nim Est. Także podział państwa perskiego na 127 prowincji (mniejszych państewek) jest ten sam, o którym mówi Herodot 3, 89. Dokonał go Dariusz I. Wprawdzie podzielił on kraj na 20 satrapii, ale jeśli się przyjmie, że każda z tych satrapii miała po 6—7 prowincji, to w ostateczności otrzymuje się liczbę 127 mniejszych państw wchodzących w skład olbrzymiego wtedy impe­rium perskiego.

Pierwsi czytelnicy Est znali bardzo dobrze wydarzenia opisane w tej księdze już to z własnego doświadczenia, już to z tradycji, i byliby niewątpliwie od­rzucili tę księgę, gdyby fałszowała ona historię lub nie opowiadała jej wcale. Także święto Purim nie przyjęłoby się i nie przetrwało do na­szych czasów, gdyby nie oparto go na historycznych podstawach. To, że wydarzenia z Est są ubrane właśnie w taką, a nie inną szatę literacką, jest powodem, dla którego ta księga stała się tak popularna później wśród Żydów i tak powszechnie szanowana 54. Istnienie w niej pew­nych trudności historycznych, zresztą nie tak bardzo znowu licznych, jest właśnie dowodem tego rodzaju literackiego, który został zastosowany przy jej pisaniu.

Oto niektóre z tych trudności, które najlepiej tłumaczą się tym właś­nie rodzajem literackim, to jest swobodnym opisywaniem faktów hi­storycznych.

Np. Est 1, 4 mówi o uczcie wydanej przez króla, która trwała 180 dni, co egzegeza akatolicka uważa za niemożliwe. L. Bigot próbuje roz­wiązać tę trudność w ten sposób, że uwagę autora w 1, 3 uważa za za­powiedź tej uczty, o której mowa w 1, 5, natomiast 1, 4 odnosi do wspa­niałości dworu królewskiego. Kserkses chce olśnić swoich satrapów zjawiających się mniej więcej w tym samym czasie na zamku w Suzie. Tłumaczenie to jednak jest niewystarczające, ponieważ z kontekstu wy­nika, że uczta zapowiedziana w 1, 3 jest zupełnie inna od tej, o której mowa w 1, 5. W. 3 wyraźnie mówi o przyjęciu wydanym dla książąt (sarau), gdy tymczasem w. 5 opisuje ucztę wystawioną dla prostego ludu (lekol haamim). Król wydał zatem dwie uczty. Uczta dla ludu trwała 7 dni i miała miejsce pod koniec wszystkich uroczystości dworskich, uczta zaś pierwsza trwała nieco dłużej i wydana była dla urzędników państwowych. Wprawdzie nie mogła ona trwać bez przerwy 180 dni, ale w tym czasie wydano kilkanaście uczt, przerywanych naradami wojennymi, odpoczynkiem i zabawami. Uczty te były wystawiane już to przez króla, już to przez królowe, a nawet nie jest niemożliwe że urządzał je sam Aman (urzędnik wysoki wspomniany w księdze) na cześć różnych książąt i rządców prowincji którzy urzędowo przyjeżdżali do stolicy. Książęta także odwzajemniali się królowi i różnym ministrom, zapraszając ich na uczty wystawiane przez siebie. To wszystko przeciągało się i mogło trwać pól roku. Autor zatem słusznie napisał, że uczta trwała przez „wiele dni, tj. przez dni 180" (1, 4). Opisał zatem fakt historyczny w zasadzie dobrze, a winy jego jest w tym tylko tyle, jeśli to w ogóle można nazwać winą, że nie uczynił tego dokładnie, jak wypadało na historyka. Ale on nie zamierzaj pisać histerii króla perskiego, tylko na tle życia tegoż króla przedstawić losy swojego narodu. Przy takim założeniu opis uczty należy uważać nie tylko za udany, ale nawet za zupełnie doskonały.

Nie można także nazwać żadną fikcją niespodziewanego i nieproszone­go przyjścia Estery do króla, jak również natychmiastowej zgody z jego strony na bezwarunkowe spełnienie wszystkich jej życzeń. Według prawa perskiego za takie nieproszone i samowolne stawienie się przed królem Esterę powinna spotkać kara śmierci. Dziwią się niektórzy egzegeci, dlaczego ta kara jej nie spotkała, i z tej racji uważają to wy­darzenie za niehistoryczne. Tymczasem kwestię tę można wytłumaczyć całkiem naturalnie, przyjmując, że autor opisuje prawdziwy fakt histo­ryczny, ale zastosował do niego sobie właściwy rodzaj literacki. Za historycznością tego wydarzenia przemawia sam kontekst, z którego wy­nika, że Estera musiała przejść wiele przygotowań, zanim rzeczywiście odważyła się pójść do króla. Na początku wzbraniała się, tak że nawet Mardocheusz, który zachęcał ją do tego kroku, musiał w stosunku do niej użyć nie tylko perswazji, ale nawet groźby (4, 14). Przed pójściem zro­biła wszystko, co po ludzku było możliwe, aby zabezpieczyć swoje życic. Najpierw pościła i modliła się, wzywając do modlitwy za sobą cały naród (4, 16). Potem ubrała się po królewsku i namaściła ciało swoje wonnymi olejkami, aby zrobić na królu miłe wrażenie (5, 1). W końcu wybrała taką porę i dzień, w którym przypuszczała, że król będąc w dobrym hu­morze na pewno ją przyjmie. Wszystko to udało się szczęśliwie, ale mogło zakończyć się tragicznie, na co Estera była zresztą przygotowana (4, 15). Tak dokładnie opisanego faktu, upiększonego jedynie przez za­stosowanie specjalnego stylu i formy pisania nie można żadną miarą na­zwać legendą czy baśnią. Jest to bowiem nowy rodzaj literacki, właściwy nie tylko autorowi Est, ale wspólny wszystkim pisarzom działającym., w okresie po niewoli perskiej.

Egzegeza akatolicka uważa także za fikcją nieporozumienie, jakie wybuchło między Mardocheuszem a Amanem, ale to można łatwo wy­tłumaczyć wpływami, jakie Żydzi zyskali sobie na dworze królewskim. Aman, jako pierwszy minister, nie mógł znieść rosnących wciąż wpływów Mardocheusza (5, 13). Postanowił więc jego samego i jego naród wy­tracić. Takie postępowanie z poddanymi było zjawiskiem normalnym i zdarzało się często u starożytnych władców wschodnich 60. Autor Est o tyle tylko tu przesadził, że zamiast zanotować suchy fakt historyczny, ubrał go w piękną szatę literacką, udramatyzował i w ten sposób jakby pozbawił historycznego znaczenia.

Takie jednak przedstawianie wydarzeń wcale nie umniejsza ich za­sadniczej wartości, a nawet przeciwnie, w oczach czytelników sprawia, że dana księga jest bardziej interesująca. Starożytni ludzie znali fakty, i gdyby je autor w swoim dziele tylko wiernie przedstawił, zgodnie z rzeczywistością, nie byłoby to dla nich żadną rewelacją. W każdym pi­sanym utworze szukali oni jeszcze, oprócz historycznego opisu, jego ze­wnętrznego piękna i moralnego pouczenia. Pod tym względem autor Est wywiązał się dobrze ze swego zadania. Wartość ta zamyka się w celu, dla którego Est została napisana: Na tle pewnych wydarzeń wyjętych z historii Izraela przedstawić opiekę i działanie Opatrzności Bożej nad wybranym narodem.

lit:

Longkammer H. 1-2 Księga Kronik, Wstęp, przekład z oryg., komentarz, Pallotinum, Poznań 2011

Łach S:Pismo Święte Starego Testamentu, Pallotinum, W-wa, 1973

Łach B:Pismo Święte Starego Testamentu, Księgi 1-2 Królów, Pallotinum, Poznań, 2007

Smolikowski P Bóg w historii, Gutenberg Print, W-wa, 1995

Ricciotti G., „Dawne dzieje Izraela”, PAX, W-wa, 1956

Millard A., Skarby czasów Biblii, Świat Książki, W-wa, 2000

Łach S., Księgi proroków mniejszych, Pallotinium, Poznań 1968

Kruszyński J., Pismo Święte Starego Testamentu, Lublin, 1938

Łach S,: Pismo Św Starego Testamentu, t XIII-1, Księgi Proroków mniejszych, Pallotinum, Poznań, 1968

Grzybek S: Księga Tobiasza, Judyty, Estery-wstęp, przekład z oryginału, komentarz, Pallotinum, Poznań, 1963

 

wqbit
O mnie wqbit

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura