isztar isztar
309
BLOG

Zaczynam od nowa...

isztar isztar Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Tak jest, a co. Nowy Salon (co prawda on jest nowy juz od dawna, to tylko ja nie nadazam za postepem...), to i blog bedzie nówka. Freeman wlasnie mnie zjechal, ze wykasowalam swój dorobek artystyczno-literacki w postaci 95 notek, z których ostatnia datowana byla na sierpien 2009, a przedostatnia - ta o Mozarcie - na maj. Zaraz wyjasnie, dlaczego to zrobilam.

Ale najpierw maly bilansik.

Pisalam tu od lata 2007 do lata 2009. Troche politycznie, owszem, troche historycznie, ale tez i troche zdjatek sie wrzucilo (na zdjeciach byla moja ówczesna wiocha, moje gryzonie, moje nuty, moje kwiaty, moj flecik czarodziejski i rozmaite zwierzeta, miedzy innymi lemingi). A poza tym pisalo sie duzo o muzyce. Bywali u mnie Rzepka, Katrin, Blueslover, oczywiscie Freeman. Pare razy zaszczycila mnie nawet Brygada RR-K. No i mnostwo innych ludzi, ktorych juz nie ma w Salonie. 

I oto dochodzimy do sedna sprawy.

W 2009 drogim adminom Salonu24 nagle odbilo na punkcie cenzurowania. Wszyscy pamietaja, co sie wtedy dzialo i jak sie dzialo, wiec nie bede przytaczac calej historii. Dosc, ze odbilo sie to fatalnie na tymze moim blogu. Wykasowano Drachego, z ktorym duzo korespondowalam, szczegolnie na tematy Serbii i zblizone. Zniknely wszystkie jego komentarze, a moje odpowiedzi zostaly, nadajac mojemu blogowi wyglad szwajcarskiego sera, czyli wyglad - jak na blog - cokolwiek debilny. Wykasowano Koteusza. Jak wyzej. Wykasowano Beowulfa. Jak wyzej. Freeman sam sie wykasowal. Jak wyzej. Czytalam moje forum i szlag mnie trafial. W koncu, poza nielicznymi komentarzami Katrin, Laury czy Suselka zostalo tylko dwóch upierdliwych lewicujacych peowców, uprawiajacych swe konskie zaloty polaczone z namolnym czepialstwem, kompletnie nie powiazanym z tematami moich notek.

Stwierdzilam, ze skoro zostaly juz tylko ich komentarze zdradzajace umyslowe kalectwo autorów oraz moje odpowiedzi na nieistniejace komentarze osób, których juz nie ma, to moge ten cmentarz bez zalu uprzatnac. Malo kto tu i tak ostatnio zagladal, wiec mam nadzieje, ze nikt sie o to nie gniewa.

Poza Freemanem. No, dobra, no juz! Zaraz sukcesywnie poprzywracam te o muzyce. 

Trzymajcie sie cieplo.   

isztar
O mnie isztar

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości