Trafnie protestujące kobiety wybrały kolor czarny na kolor protestu. Ja sama gdy słyszę o aborcji mam ochotę ubrać się na czarno, na znak żałoby po dzieciątkach zabitych w łonie matki.
Kobiety mają prawo do decydowania: pójść czy nie pójść do łózka. Abstrahuję tu od gwałtów, gdyż to temat marginalny. Ale o uprawianiu seksu bez zabezpieczenia, co do zasady, kobiety o tym decydują! Ale gdy nastąpi poczęcie, sytuacja zmienia się diametralnie! To już nie jest wyłącznie ciało kobiety! To jest Człowiek w jej ciele! Jest w niej tylko 9 miesięcy, ale to nie znaczy, że ma ona prawo decydować o jego życiu lub śmierci! Tak jak matka po porodzie: idzie do więzienia jeśli zabije własne dziecko, to chyba jasne dla każdego! Nie ma wtedy argumentów typu "To moje dziecko i wara od moich decyzji"!. Nikt nie pyta morderców o ich światopogląd i prawo do życia w zgodzie z własnym sumieniem. A dziecko w łonie matki to nie jest kolor lakieru do paznokci aby upierać się, że "to moje ciało i moje decyzje
Żeby było jasne: nie jestem za zaostrzaniem obecnych przepisów aborcyjnych. Chcę aby pozostał Status Quo, z kilku powodów: po pierwsze niechybnie doprowadziłoby to do totalnej liberalizacji przepisów gdy tylko zmieni się władza. A po drugie, jestem przeciwniczką tego, aby nie można było usunąć ciąży w sytuacji gdy ciąża zagrażałaby zdrowiu matki. Bo mogłaby ona osierocić dotychczas urodzone dzieciaczki, a to byłoby nie-fair. Życie matki jest też ważne!
Denerwuję się gdy słyszę kobiety protestujące, mówiące o tym, że "przecież to zawsze ciężka decyzja, nikt nie robi aborcji chętnie" i tego typu "opowieści". A właśnie, że robią to chętnie bardzo często! Sama spotkałam kiedyś w szpitalu na położniczym kobietę, która traktowała aborcję jak zwykły środek antykoncepcyjny! Ona właśnie robiła to jakby nigdy nic!
Kobieto uczestniczko Czarnego Marszu: opamiętaj się! Zobacz jak wygląda dziecko w wieku 8 tygodni, zobacz jak bije mu serduszko, jak ma już oczka, rączki i nóżki! I zastanów się czy jesteś za tym aby można go było zabijać ot tak, po prostu!