Dzisiejszy Fakt próbuje wyjaśnić Tajemnicę "Strzałów w Smoleńsku" http://wiadomosci.wp.pl/kat,18011,title,Tajemnica-strzalow-w-Smolensku,wid,13267098,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1c08a
[Skąd „strzały” na filmie? - To było głośniejsze od wystrzału z pistoletu. Jestem tego pewien. Kiedyś mieszkałem blisko poligonu i znam odgłos wystrzałów, więc nie może być mowy o pomyłce. To musiała być amunicja z broni, która należała do prezydenckiej ochrony. Wybuchała w ogniu i stąd ten huk – taką wersję podaje w rozmowie z rosyjskimi dziennikarzami ten sam mechanik, który tym razem przedstawia się jednak jako Władimir Iwanow.
Naboje były całe
Przeczy mu kapitan Aleksandr Muramszczikow. Mówi, że znaleziono wszystkie magazynki i pistolety Glock, należące do prezydenckiej ochrony: - Naboje były całe. Wybuchały baloniki powietrzne, które powinny nadmuchiwać kamizelki ratunkowe na pokładzie samolotu – opowiada dowódca zastępu straży pożarnej.]
Najprawdopodobniej chodzi o to by ciemny lud to kupił! Tak napisał bloger http://niepoprawni.pl/blog/2005/baloniki-strzelaly-w-miejscu-katastrofy
Dla uściślenia ciemny lud to według nowej semantyki jest określeniem "młodych wykształconych z wielkich miast".
Zastanawiałam się wczoraj jadąc samochodem nad stopniowaniem: debil, kretyn, młody wykształcony z wielkich miast.
Debil- Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim (upośledzenie umysłowe lekkie, dawniej debilizm). Poziom intelektualny charakterystyczny dla 12 roku życia. Ta forma deficytu intelektualnego stanowi najwięcej rozpoznań. Osoby takie są samodzielne i zaradne społecznie, nie powinny jednak wykonywać zawodów wymagających podejmowania decyzji, ponieważ nie osiągnęły etapu myślenia abstrakcyjnego w rozwoju poznawczym.
Kretyn - Wrodzony zespół niedoboru jodu (dawniej kretynizm lub matołectwo) – termin oznaczający niedorozwój umysłowy ciężkiego stopnia powstały w wyniku wrodzonej pierwotnej niedoczynności tarczycy.
Młody wykształcony z wielkich miast - osoba z olbrzymim deficytem poczucia własnej wartości a zarazem pyszna. Łatwo ulegajaca wpływom. Dysfunkcja w myśleniu zarówno poznawczym jak i abstrakcyjnym. Leniwa umysłowo. Niezdolne do jakiegokolwiek myślenia. Intelektualnie odpowiadające dzieciom do lat 3. Brak instynktu samozachowawczego spowodawany niemożliwoscią kojarzenia faktów i prognozowania skutków zdarzeń w przyszłosci. Niedorozwój umysłowy w stopniu najcięższym. Jest to jedyna forma dysfunkcji mózgu zaraźliwa. Najbardziej rozwija się w populacjach stadnych np. Niemcy, Rosjanie. Są też populacje częściowo odporne posiadające duży odsetek indywidualistów np. Polacy, Węgrzy, Gruzini, Estończycy Łotysze.
Społeczeństwo polskie nie jest głupie. 40% wiedząc, że nie ma wpływu na cokolwiek - "Oni i tak zrobią swoje" udała się na wewnętrzną emigrację. Z pozostałych 60% prawie 50% usiłuje jeszcze walczyć. Wchodzi młode pokolenie, które widzi, że jego rodzice w pogoni za sukcesem za każdą cenę znaleźli się w ślepym zaułku. Czas "młodych wykształconych z wielkich miast mija". Wahadło poszło już w drugą stronę!
Moda na robienie z siebie osobnika niedorozwiniętego w stopniu najcięższym też już mija.