Słyszę i czytam, że ten i ów lub owa porównuje PiS i prezesa tej partii do Hitlera (że stosują metody działania jak przywódca III Rzeszy i jego poplecznicy). Okey. Gadać tak można – demokracja jest i każdy może sobie gadać co chce (najlepiej jednak, żeby idiotyzmów nie wygadywał). Ale najgorsze z tego jest to, że wielu ludzi w to wierzy, tzn. w te idiotyzmy.
A dlaczego ludzie wierzą? Nic prostszego wytłumaczyć to zjawisko. Pisano już o tym przed II wojną światową, bo już wówczas znany był termin nagonki prasowej. A jak pisano? Ano tak:
Dla tłumu prawdą jest to, o czym się ciągle słyszy i czyta. (...) Trzy miesiące nagonki prasowej - i świat pozna „prawdę”. (...)
Żaden poskramiacz zwierząt nie posiada takiej władzy nad menażerią swoją, jak gazeta nad tymi, co ją pilnie czytają. Wypuszcza, gdy tego potrzeba, czytający ludek, niby sforę psów, na ulicę - i pędzi on ku wskazanemu celowi, rozbija szyby, szaleje - aż nagle poskramiacz z prasy dał znak laską, ludek cichnie i spokojnie się rozchodzi...
Oswald Spengler (niemiecki filozof kultury i historii, 1880-1936)
za: "Jak upadają cywilizacje"Mariana Zdziechowskiego (polski historyk idei i literatury, filolog, filozof, krytyk literacki i publicysta, rektor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie , 1861-1938).
