Prawie 16 miesięct po katastrofie w Smoleńsku, w tym 15 prania mózgów, sugerowania o naciskach,. podejściach załogi, pijanych generałach, ujawniono raport komisji. Raport, który wszelkim rewelacjom lansowanym przez GW zaprzeczał, i to pomimo przyjęcia linii współpracy KPRM-Kreml. Szesnaście miesięcy "trucia" jednak przyniosło swoje efekty. Przyjęta strategia "zmęczenia" Smoleńskiem okazała się skuteczna. Wśród moich znajomych (nie czytaj Przyjaciół), większość osób w dyskusji na temat Smoleńska wspiera się cytatami z GW. Co ciekawe, żadne z nich nie przeczytało ani raportu Macierewicza, ani Millera. GW i onet wystarczą. Niestety, tak chyba przekrojowo wygląda polskie społeczeństwo. Logika, wnioski? Liczy się "tu i teraz". Co ciekawe, osoby te krytykując pierwszoplanowe znaczenie Smoleńskia, w żaden sposób nie poczuwają się do krytyki "tu i teraz" w wykonaniu PO - braku autostrad, PKP, bezrobocia, pozycji PLN itp.
Stanowczo jednak od wielu miesięcy powtarzam, że dla mnie Smoleńsk jest najważniejszy. Smoleńsk, to soczewka skupiająca wady i błędy III RP, materializujący skutki słabości państwa i perspektywy uległości wobec Kremla. Dla mnie Smoleńsk to przyjaciele, patrioci, liderzy, elity. Dla mnie Smoleńsk znaczy wszystko. Jest najważniejszy. I o tym mówię publicznie od kilku miesięcy. Mówcie także i Wy: SMOLEŃSK JEST NAJWAŻNIEJSZY!
