Jaćwing Jaćwing
737
BLOG

Oświadczenie Anny Fotygi ws. Stadionu Narodowego

Jaćwing Jaćwing Polityka Obserwuj notkę 11

Wczoraj mieliśmy okazję  poznać dociekliwość polskich dziennikarzy.  Po debacie "jedynek" w Gdańsku, wygranej  przez A. Fotygę, S. Nowak musiał odreagować.  We współpracy z NCS ułożył wygodną sobie narrację, którą zaprezentował dziennikarzom. Ci, jak przystało na ludzi mediów III RP,  przedstawili ją na zasadzie "kopiuj-wklej". Nikt nie odniósł się do  realnego problemu -zawyżania kosztów budowy. Zaprezentowany przez A. Fotygę wycinek, znany jej najlepiej, został "poprowadzony" po linii Nowaka, według jego intencji, przy zupełnym braku dystansu i  krytycyzmu.  Jak wygląda poziom polskiego dziennikarstwa- pokazała wczoraj właśnie ta sprawa, a kropkę nad i tym razem postawił T.Lis.

 

Poniżej zamieszczam treść oświadczenia A. Fotygi:

Skandal związany z projektowaniem Stadionu Narodowego w Warszawie znam z opowieści polskich inżynierów. Jednym z nich był mój mąż, który prowadzi działalność gospodarczą- projektową na własny rachunek. Na prośbę jednego z polskich projektantów-podwykonawców  nieodpłatnie oceniał wykonany przez niemiecką firmę projekt instalacji ciepłowniczej. Narodowemu Centrum Sportu przedstawił następnie dokładną analizę wad projektowych podwyższających znacząco koszty wykonania i późniejszej eksploatacji Stadionu. Opis był szczegółowy, wykonany również nieodpłatnie i chroniony prawem autorskim, w razie wykorzystania podlegający wynagrodzeniu. O żadnych negocjacjach cenowych nie było mowy. W upublicznionych przez  Sławomira Nowaka  dokumentach zawarta jest klauzula : „Oświadczam, że nie upoważniłem nikogo do rokowań cenowych.”.

Myślę, że  pod wpływem  zgłaszanych między innymi przez mojego męża uwag  Narodowe Centrum Sportu   częściowo zracjonalizowało oryginalny projekt.  Mimo wielu wad pracy, pierwotny projektant otrzymał, jak sądzę, wynagrodzenie umowne. Ze względu na uchybienia procesu inwestycyjnego mój mąż nie uczestniczył w projektowaniu instalacji ciepłowniczej w obiekcie.

 Kilka dni temu dowiedziałam się, że Komisja Europejska zakwestionowała  rezygnację z polskiego wykonawcy stadionu we Wrocławiu i bezprzetargowe przekazanie firmie niemieckiej. Sądzę, że Sławomir Nowak próbuje odwrócić uwagę od rzeczywistego problemu. W niemieckich firmach zatrudnianych w taki sposób  do realizacji „Polski w budowie” mogą pracować osoby dowolnej narodowości, również polskiej. Nie zmienia to jednak zaprezentowanej przeze mnie w debacie tezy, że inwestycje są prowadzone w sposób nieracjonalny i nie służą procesom modernizacji gospodarczej   w Polsce.  Dokument, który przekazałam Sławomirowi Nowakowi na pendrive był moją własną informacją pozbawioną jakichkolwiek odniesień do mojego męża. To Sławomir Nowak opublikował dokumenty z nazwiskiem, które uzyskał zapewne z NCS.

Jaćwing
O mnie Jaćwing

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka