Swój pozna swego. Jestem manipulantem. Manipuluje ludźmi w celu uzyskania własnych korzyści. Ta cecha się we mnie wciąż rozwija i manipulacja ta wchodzi na coraz to bardziej skomplikowany poziom. Kiedyś to był tylko oszlifowany i wypolerowany do błysku monolog wspomagany przez barwe głosu i wyraz twarzy na "biednego misia". Ble!
Prościzna i amatorka myśle dziś. Dziś manipulacja jest już bardziej skomplikowana(ale to jeszcze nie koniec). Nierzadko podzielona na etapy. W każdym z tych etapów podaje osobie którą chce zmanipulować pewne fragmenty większej całości. To wymaga cierliwości z mojej strony(a to moja pięta Achillesa). Trzeba też osobe obserwować, poznawać. Ciężko jest trwale zmanipulować nowo poznaną osobe. Najpierw trzeba ją wyczuć. Dlatego "głaszcze i bije" aby poznać reakcje. Ludzie są różni. A za prawdziwy sukces uznaje gdy osoba manipulowana sama zaproponuje rozwiązanie, o które mi chodziło. I ona się cieszy że to jej pomysł i ja się ciesze że to "jej pomysł";)
Kolejnym etapem pewnie będzie manipulowanie więcej niż jedna osobą aby osiągnąć cel. Np. napuszczanie na siebie lub godzenie zwaśnionych.
Okropne. Brzydze się tym. Wiem że to nieetyczne wykorzystywać moją przewage. Czasem się zeźle na siebie i stawiam kawe na ławe aby specjalnie zburzyć intryge. Wiem że taki jestem, ale wiem że to jest złe. Ot taka moja zła cecha, z którą walcze.
Manipulant jeżeli zapędzi się zbyt daleko w swoich intrygach, za bardzo uwierzy w swoje "cudowne talenta", eksploduje egocyntryzmem. I wtedy zaczyna wierzyć(podejrzewać) że można wejść jeszcze wyżej...
Ja manipuluje... to może i mną manipulują. HA! Dlaczego na to wcześniej nie wpadłem?! Zaczynają się podejrzenia, nabiera się dystansu. Obserwuje, sprawdza.
I w tym momencie wg mnie zaczyna sie tracic kontrole nad sobą. Zaczyna się obsesja. A obsesje mozna porównać do choroby psychicznej. Zaburzeń w postrzeganiu świata. Wszystko i wszystkich traktuje się przedmiotowo. Zanikają ludzkie uczucia. Po trupach do celu.
Jarosław Manipulant dosłownie po trupach.
Manipuluje swoimi zwolennikami tworząc niedopowiedzenia ws. niewyjaśnionych przyczyn katastrofy. Powtarza ROSJA. A manipulowani "sami" już wpadają na pomysł ZAMACH. I zawsze usmiecham się pod nosem gdy widze że od pewnego momentu kula toczy się już sama...
Celem Jarosław Manipulanta jest teraz aby nie straciła ona impetu do wyborów. Po wyborach, daje ręke, przyzna że żadnego zamachu nie było.
Ale mógł być!;)