JanekPradera JanekPradera
975
BLOG

Wiarygodność syna śp. Anny Walentynowicz

JanekPradera JanekPradera Polityka Obserwuj notkę 23

Według Seremeta, to rodziny ofiar nietrafnie rozpoznały ciała. Stąd błędna identyfikacja

 Zaraz odezwał się syn śp. Anny Walentynowicz, zarzucając Seremetowi kłamstwo:
„To co powiedział Janusz Seremet w Sejmie to ohydne kłamstwo - stwierdził Janusz Walentynowicz, oburzony wypowiedzią Prokuratora Generalnego o pomyłkach dwóch rodzin przy identyfikacji ofiar katastrofy Smoleńskiej…”
 
Czy Januszowki Walentynowicz można wierzyć, czy jest człowiekiem wiarygodnym?
Rodzina Anny Walentynowicz nie rozpoznała podczas czwartkowej sekcji w zwłokach drugiej ofiary katastrofy smoleńskiej, ekshumowanej z cmentarza w Warszawie, swojej bliskiej. W środę, po ekshumacji szczątków, które miały należeć do legendarnej działaczki Solidarności, jej syn stwierdził kategorycznie, że "nie jest to jego mama". - O ile w środę syn i wnuk byli pewni, że na stole sekcyjnym nie znajduje się ciało Anny Walentynowicz, to dzisiaj nie mogą ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że badane w czwartek ciało należy do niej - powiedział pełnomocnik rodziny mec. Stefan Hambura.”
 
Jak widać Janusz Walentynowicz zmiennym jest ....
 
Mądry zrozumie, a głupiemu i tak nie wytłumaczysz
Asystenci posła JW jak i jego przyjaciele z SB proszę już tu nie pisać

"Jestem lumpen-liberałem aspirującym do łże-elit, tkwiącym w układzie i uprawiającym quasi-terror. Mój dziadek zakładał KPP i służył w Wehrmachcie, a prababcia była funkcjonariuszem carskiej Ochrany" "Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka