Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Salon24, to jedyny prawicowy Portal, którego Administracja (podkreślam Administracja), niemal w tym samym czasie nie zamieściła pełnego tekstu płonącego Andrzeja Ż. i zamieszcza pełne teksty Pana Jana Osieckiego, polskiego DanaBrowna. Na temat drugiej wersji pierwszych teorii spiskowych Pana Osieckiego próżno szukać informacji w nagłówkach Gazety Wyborczej, Onet, Polityka, Pudelek i Pomponik, przy tym warto zauważyć, że cześć tych Portali z czasem opublikowała przynajmniej fragmenty listu Andrzeja Ż. Salon24 jest jedynym miejscem, który zachował trzeźwość umysłu, europejski standard, przyzwoitość, nie uległ histerii i modelowo zadbał o promocję unikalnych treści. Tylko w Salonie24, decyzją Administracji, polski Dan Brown jest honorową postacią i wizytówką serwisu. I tak trzymać i pamiętać, żeby nie przesadzać. Gdyby ktoś chciał promować książkę z tego samego gatunku - political fiction, choćby tę z bombą baryczną, wydaną w ostatnim czasie, ośmielam się sugerować, by tego rodzaju nieuprawnione insynuacje ukryć w treści. Istnieją granice każdej promocji: „Ląduj dziadu” jest oczywiście pewną hiperbolą w sferze formy, ale nie łamie dobrego obyczaju w sferze treści. Bomba baryczna mogłaby spowodować redukcję zatrudnienia w tygodniku Rzepa. Gdyby ktoś miał ochotę na literaturę faktu, to zapraszam serdecznie do zapoznania się tym, co już powszechnie znane i potwierdzone, a czego w dziele Pana Osieckiego, nawet w drugim wydaniu, nie tylko nie znajdziemy, ale znajdziemy przeciwne do faktów spiskowe teorie.
