Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
3992
BLOG

To może być wielka akcja fałszowania wyborów

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 93

Załóżmy, że wyborcy, z niegramotności bądź swawoli, upodobali sobie stawianie dwóch krzyżyków. Ale dlaczego głównie w jednym województwie

1. Kiedy Prawo i Sprawiedliwość powoływało swój Korpus Ochrony Wyborów, powołujący tysiące mężów zaufania, wielu krytyków dopatrywało się w tym obsesji. I nawet gdy przywoływano kupowanie głosów w Wałbrzychu czy nadmiar kart wyborczych w Brukseli - krytycy PiS twierdzili, że fałszerstwa wyborcze to urojenia.
Jak Ludwik XIV na widok żyrafy mówiono wtedy - fałszerstwa wyborcze? Nie, nie ma takiego zwierzęcia...

2. Kiedy po wyborach samorządowych w 2010 roku podniosłem publicznie problem ponad 2 milionów nieważnych głosów w wyborach sejmikowych i sugerowałem możliwość fałszerstw wyborczych - zostałem odżegnany od wiary i czci. Ot, PiS-owski oszołom, podejrzliwy, szukający dziury w całym. Dr Jarosław Flis z kolei uprzejmie przekonywał mnie, że w 2 milionach głosów nieważnych nie ma niczego dziwnego, po prostu ludziom nie chciało się skreślać, bo słabo znali kandydatów.

3. Dziś mamy w tej sprawie nowe ustalenia. Pojawiły się w internecie informacje o analizie prof. Śleszyńskiego, wskazujące na nadzwyczajne zjawisko - w wyborach 2010 roku wyborcy masowo głosowali podwójnie, przez co ich głosy były nieważne. I co szczególnie ciekawe - zdecydowanie największy odsetek owych podwójnych i przez to nieważnych głosów wwystapił w jednym tylko województwie - mazowieckim. Tym województwie mazowieckim, gdzie w wyborach do sejmiku na kolana rzucił wszystkich marszałek Struzik i PSL, które w okręgu płockim uzyskało prawie 50 procent wszystkich głosów, przy 19 procentach głosów nieważnych.
Załóżmy, że wyborcy, z niegramotności bądź swawoli, upodobali sobie stawianie dwóch krzyżyków. Ale dlaczego głównie w jednym województwie?
Czy dr Flis potrafi objaśnić ten fenomen?

Do ciszy wyborczej 2 dni, za mało czasu, zeby dziś rozpętywać burzę, ale po wyborach rozpętać ja trzeba. Te podwójne glosy mogą świadczyć... co tam mogą, one świadczą o oszustwie wyborczym na wielka skalę. To musiała byc zorganizowana akcja unieważniania głosów poprzez stawianie drugich krzyżyków. Ta akcja to zbrodnia przeciw demokracji.
9 paźdxiernika trzeba zachować najwyższą czujność.
A po 9 października należy zażądać wyjaśnienia tej sytuacji nie tylko przez Państwową Komisje Wyborczą, ale i przez prokuraturę.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka