Niech profesorowie, Kleiber i inni, dowiodą, że magister Miller i doktor Lasek mają rację! Wtedy Macierewicz zniknie!
1. Kropla drąży beton.
Tyle razy pisałem o tych zaginionych ekspertach Laska, tyle razy pytałem, czy ktokolwiek ich widział, ktokolwiek wie – że nawet na Czerską dotarło to wołanie.
Agnieszka Kublik, tak na łamach GW napisała, 21 października (a ja to, psiakrew wtedy przeoczyłem):
Zapytaliśmy prof. Kleibera,jak to jest, że Macierewicz ma za sobą grupę uczonych gotowych go wspierać i bronić jego smoleńskich hipotez zamachowych, a Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych – nie.
A oto co na takie dictum acerbum odpowiedział profesor Kleiber:
Prof. Kleiber: - Nauka jest poważną sprawą. Nie jestem zwolennikiem prowadzenia badań na ochotnika, bez dostępu do danych i bez gruntownego przygotowania zespołu badawczego. Odstępstwo od tych zasad zawsze spotka się z krytyką. I z taką krytyką spotykają się uczeni współpracujący z zespołem posła Macierewicza.
2. Profesor Kleiber ma rację – nauka to poważna sprawa. Ale o jakim braku dostępu do danych mówi Pan Profesor. Kto nie ma dostępu do danych – Lasek?
Przecież oni podobno zebrali wszystkie dane. Wszystko przecież przebadali, pomierzyli, przepatrzyli, przewąchali, odsłuchali. Przekopali ziemie na metr w głąb.
I po gruntownym, wszechstronnym, wnikliwym i obiektywnym zbadaniu sprawy wydali stuprocentowo pewny werdykt, że nie było zamachu, tylko była mgła, brzoza i beczka.
To wszystko jest w komisji, a jakże, udokumentowane ogromem materiału.
Nie rozumiem zatem profesorze Kleiber – dlaczego nauka polska nie chce przysiąść do tego ogromu materiału. Dlaczego polska naukowcy nie pędzą, na złamanie nóg, żeby ten cenny niepodważalny dorobek, jeszcze wesprzeć własnym „wiwat akademija, wiwat profesores!”
3. Pan Profesor Kleiber jak inii, wkoło Macieju – Macierewicz i Macierewicz...
To ja podpowiem profesorowi Kleiberowi sposób na Macierewicza – niech profesorowie udowodnią naukowo, że magister Miller i doktor Lasek mają rację!
Niech udowodnią naukowo tę pancerną moc brzozy!
Niech udowodnią tę beczkę, w której wykonaniu nie przeszkadzały ani koła, ani skrzydła!
Niech udowodnią tę kruchość duraluminium,. które jak walnęło w bagno, to nie tylko sie urwało, ale i na tysiąc kawałków się rozpadło!
Udowodnią to, a wtedy Macierewicz zniknie!
