- Jarosław Kaczyński to polityk wybitny. Doprowadził jednak do wielkiego zwycięstwa Platformy Obywatelskiej, a nie Prawa i Sprawiedliwości.
- Po dwóch latach rządów (tak, wiem, "w trudnej koalicji") nie wiadomo właściwie, co potrafi jako premier - bo rozwiązywał kolejne kryzysy za pomocą jeszcze lepszego kryzysu.
- Łatwość, z jaką atakuje politycznych rywali przenosi na własnych ludzi: Marcinkiewicza, Sikorskiego, Kaczmarka, Krauzego, Jurka a także na ludzi powszechnie i słusznie poważanych, jak Bartoszewski czy Borusewicz.
- Precyzyjnym planom towarzyszą niegodne wielkich mężów stanu małostkowe głupstwa (i premiera i prezydenta).
PiS musi znaleźć sposób na ojcobójstwo. J
arosław Kaczyński jest twórcą ważnej partii - a zarazem jej ogromnym obciążeniem.
I nawet nie chciało mu się przygotować do debaty z Tuskiem...