Trzeba przyznać, że papież Franciszek z każdym kolejnym dniem zadziwia coraz bardziej. Wydawać by się mogło, że jego słowa z ostatnich dni przypominające, że kościół nie powinien się mieszać do polityki i spraw państwa, a państwo jako organizacja powinno być świeckie będą wystarczająco gorzką pigułką dla polskiej prawicy i przedstawicieli polskiego kościoła.
Dzisiejsze słowa papieża Franciszka wprawiły w konsternację już nie tylko polski kościół ale nawet wielu jego przeciwników. Dziś bowiem papież zwrócił uwagę na problem homoseksualistów. Powiedział, że że geje nie powinni być osądzani i marginalizowani, ale integrowani ze społeczeństwem. Papież bronił homoseksualistów przed dyskryminacją, dodał także, że geje, jeśli szukają Boga i mają dobrą wolę mogliby zostać księżmi i nie jemu to osądzać.
Jakiś czas temu redaktor Frondy, Tomasz Terlikowski ostrzegał przed wojującą inwazją lewactwa, przeciwko któremu należy wypowiedzieć krucjatę. Przypomnę że dla Terlikowskiego lewactwem jest m.in. promowanie ideologii gender i szerzenie się lobby homoseksualnego. Po dzisiejszych słowach papieża Franciszka, wychodzi na to, że głowa kościóla katolickiego w Watykanie najwyraźniej stanie się w najbliższych miesiącach głównym celem radykalnym ultrakatolików.
Źródło:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14353223,Franciszek__Nie_osadzajmy_gejow__ale_ich_integrujmy.html?lokale=wroclaw#BoxWiadTxt
