Jacek Derewienko Jacek Derewienko
1682
BLOG

Wyprawa Tuska po złote runo

Jacek Derewienko Jacek Derewienko Polityka Obserwuj notkę 28

 Mit ekspansywnego i opiekuńczego rządu Donalda Tuska budowany jest przez prawdziwych fachowców. Spece od teatru politycznego rządzącej koalicji kolejny raz stanęli na wysokości zadania. Jako szczery przeciwnik tej ekipy przyznać to muszę - niestety.

Transmisja na żywo w TVN24 z wylotu na budżetowy szczyt unijny. Plener. Surowe w formie, szare, ale dostojne tło z marmurowych płyt zapełnia cały ekran telewizora. Na płytach metalowe litery tworzą napis „Wojskowy Port Lotniczy Okęcie” . Na pierwszym planie mikrofon na statywie szarpie wiatr. Zacinający śnieg z deszczem to jedyne dodatkowe elementy scenografii. Dyskretne militarne dostojeństwo, a  oczekiwanie – jak u Becketta.

Nastrój posępny, bo jak to się u nas mówi: i psa w taką pogodę z domu nie wygonisz. Ale oto już jest. Jak filmowy heros,  w rozpiętym czarnym płaszczu, z marsem na czole, z poczuciem misji w sercu i wiarą w sukces – nasz premier. Jest widoczny tylko on. Niech nikt nie ma wątpliwości - to jest teatr jednego aktora.

 Oczywiście – mówi – będzie ciężko, ale jadę po zwycięstwo, po te pieniążki, które szczęście moim rodakom zapewnią.

Tak sobie wyobrażam Jazona, gdy na Argo wsiadał, by złote runo zdobyć. Ale cóż Argonauci. Słonko im świeciło. A tu – szkoda gadać. My w ciepełku, herbatka gorąca z cytryną, a on (On) nasz premier przez wichry, burze, błota, kałuże do Brukseli/Kolchidy gdzie jeszcze bardziej nieprzyjemnie.

Nie bardzo do tej narracji pasowała informacja o medalu co to od Unii za wierną służbę ma dostać, więc tak ją dyskretnie przekazano, że nawet nie zapamiętałem jak  owe uhonorowanie się nazywa.

W każdym razie – chapeau bas dla wszystkich twórców. Wybór scenerii – bingo. Wielki wkład dla sukcesu spektaklu wnieśli też chłopcy z TV. Kamera nieruchoma, centralnie i na statywie - żadne tam z ręki - nie wnosiła niezdrowego chaosu; nic rozpraszającego uwagę pokazane nie było. Nawet czas potrzebny do budowy nastroju, ale z pustą sceną wyemitowano, a przecież jakąś reklamę można by wtedy pokazać.

Uwzględniając skromność środków, efekt znakomity. Gdyby tak skutecznie budowano drogi …; no, ale nie drogi, lecz wizerunek jest priorytetem tej władzy.    

Można sobie wyobrazić podobną konferencję z Jarosławem Kaczyńskim. Na ekranie zobaczymy napierający na polityka tłumek dziennikarzy. Kamera się trzęsie pokazując raz prezesa, raz pieska sikającego pod płotem. Wystąpienie polityka zagłuszają wykrzykiwane pytania…

A że ta unijna kasa i tak wróci do niemieckich inwestorów po drodze napełniając kieszenie upartyjnionego towarzystwa od dróg, szkoleń i tak zwanych projektów. Czy to ma znaczenie? W sumie jaką wartość ma złote runo? I kiedyś i teraz przede wszystkim wizerunkową.   

optymista, mimo wszystko

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka