Wielu ludzi , nawet tych którzy wieszają psy na obecnym rządzie , uważa komercjalizację szpitali za dobry pomysł. Załóżmy,że szpitale publiczne mają jeszcze jakieś rezerwy , ale są źle zarządzane ; tylko kto zarządza tymi szpitalami? Nominaci lokalnych polityków. Kto powinien nadzorowac dobre zarządzanie w tych szpitalach? Również politycy.Co więc zmieni tutaj zmiana SZOZ na Spółkę samorządową zależną od lokalnych polityków? Ale nie oszukujmy się, szpitale publiczne nie mają żadnych rezerw, a środki na szpitalnictwo są zbyt małe. Próba mechanicznego dostosowania wolumenu podaży do wielkości tych środków zakończy się w najlepszym wypadku tąpnięciem, a może i katastrofą, która powinna cieszy każdego przeciwnika tego rządu. Nie będzie jednak cieszyc tych , którzy są w środku. Personel , a zwłaszcza lekarze, których najprawdopodobniej to zaciskanie pasa ma dotyczyc, pójdą na nożę, bo nie uważąją się za odpowiedzialnych za polityczne błędy zarządzania systemem. W ramach 700 szpitali czeka nas seria niekontrolowanych wstrząsów, które niewątpliwie odbiją się na chorych. Tak samo jak już odbija się na pacjentach, chaos i demoralizacja , która jest następstwem działań duetu Paszkiewicz-Kopacz. Z niewiadomych przyczyn minister Kopacz stała się zaufanym politykiem premiera Tuska, który ufa jej pomysłom!!!!!!. Podobnie było z min Kamińską i Buzkiem - tamta reforma z 1999 roku była oczywiście konieczna, a Buzek przejechał się nie na jej wprowadzeniu ( jak uważają niektórzy) tylko na arogancji ją wprowadzających, Balcerowicza, który ustalił sztywną, niską składkę zdrowotną i na odpornych na jakiekolwiek sygnały zwrotne chłopcach z kas chorych ( o arogancji tych ludzi długo by opowiadac). Jednym z tych chłopców był właśnie pan Paszkiewicz i obecnie również zarządza NFZ bez uważania na żadne realne problemy. NFZ i jego Oddziały regionalne postępują całkowicie woluntarystycznie i pozostają bez jakiegokolwiek nadzoru czy to społecznego czy to politycznego. Dwie ubiegłoroczne wpadki prezesa Paszkiewicza, za które został zmuszony przez premiera do publicznego przepraszania, byly jedynie wierzchołkiem góry lodowej jego woluntaryzmu. Środowisko lekarskie jest już wyczerpane chaosem wprowadzanym przez powyższą dwójkę , której charakterystyczną cechą jest odrzucanie odpowiedzialności za cokolwiek, więc przy próbie wprowadzenia planowanych "reform" eksploduje. Lekarz.
