de Valmont de Valmont
485
BLOG

WYSZYŃSKI - największy Polak XX wieku ?

de Valmont de Valmont Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Fragment przemówienia prymasa Stefana Wyszyńskiego wygłoszonego 3 sierpnia 1957 r. w Warszawie dla prowincjałów kapituły warszawskiej i delegacji księży diecezjalnych 

"Trzeba całą Polskę przeorać kazaniami, misjami i rekolekcjami. Dziewięciolecie przygotowania do Milenium winno całą Polskę przeobrazić wewnętrznie. Losy komunizmu rozstrzygną się w Polsce. Jak Polska się uchrześcijani, stanie się tak wielką siłą moralną, że komunizm sam przez się upadnie. Losy komunizmu rozstrzygną się nie w Rosji, tylko w Polsce, przez jej katolicyzm. Tu leży strach Rosji przed nami. Polska pokaże całemu światu, jak się brać do komunizmu, i cały świat będzie jej wdzięczny za to."

To jest genialne i to jest istota tego co mysli każdy Polak o logice dziejów swojego państwa i narodu.  Ale myślimy to teraz , a ON myslał tak i działał w roku 1957 .  Nie znałem mysli  Prymasa wcześniej, ale obecnie wiedząc o jego przemyśleniach z internowania , programie  Wielkiej Nowenny i obchodów  Millenium  Chrztu Polski mam  wrażenie , że był ważniejszy od Karola Wojtyły i Lecha Wałęsy ( no może nie przed Piłsudskim ).      

A oto jeszcze jedna próbka jak wolny człowiek dyskutuje z groteskowym satrapą :

Ostatnia – z czterech, jakie w ogóle miały miejsce – rozmowa Gomułki z Wyszyńskim odbyła się 26 kwietnia 1963 roku. Ksiądz prymas, przedstawiając liczne pretensje Kościoła do władzy, zwrócił uwagę m.in. na niedopuszczalne ingerencje z zewnątrz w pracę punktów katechetycznych. Wywiązał się wówczas następujący dialog:

Gomułka: – Kościół ma tę wolność w nauczaniu w punktach katechetycznych, a państwo ma obowiązek wiedzieć, co się dzieje.

Wyszyński: – Państwo totalne, ale nie państwo demokratyczne. Państwo demokratyczne nie musi wszystkiego wiedzieć i wszędzie być.

Gomułka: – To jest właśnie państwo demokratyczne, nasze pojęcia demokracji są różne.

Wyszyński: – Są różne demokracje, ale nie ma takiej demokracji, która by przy każdym akcie i czynie człowieka chciała go po prostu kontrolować. [...] Jest, proszę pana, na katechizmie dziecko milicjanta, któremu nie wolno posyłać dziecka na katechizm. Niech pan się z tego nie śmieje, proszę pana, jeśli pan się będzie śmiał, to będzie najlepszy dowód, że pan nie wie, co się w Polsce dzieje, tzn., że nie jest pan poinformowany.

Gomułka: – [...] Chce posyłać milicjant swoje dziecko, to niech posyła.

Wyszyński: – Mój drogi bracie, powiedz to wszystkim milicjantom, to cię ozłocą. Przepraszam za ten wyskok. To cię ozłocą, mój drogi, to cię będą nosić na rękach i ja też się do tego przyłączę. [...]

 

Gomułka: – Księże kardynale, może Ksiądz Kardynał zna lepiej swoich księży, ale ja znam lepiej swoich oficerów i swoich milicjantów lepiej znam, wiem, co jest. I tutaj opinia moja, moje rozeznanie jest lepsze aniżeli to, które posiada ksiądz kardynał. ksiądz kardynał z pojedynczych wypadków próbuje uogólniać jakoś sprawę.

Wyszyński: – O nie, mój bracie, za dużo tych wypadków jest, za dużo, za wiele w całej Polsce. To się nie dzieje jako lokalne przekroczenie, ale masowe, i na tym polega cała udręka, proszę pana [...] panie drogi, żeby pan miał jakąś czapkę niewidkę, jakąś koszulę, która by pana schroniła przed oczyma ludzkimi, żeby pan się tak trochę przeszedł między ludźmi.

Gomułka: – Ale ja dobrze znam ludzi.

Wyszyński: – Pan widzi ludzi tylko w reprezentacyjnej postaci.

Gomułka: – Nieprawda. [...] Księdzu się nie podoba nasz ustrój.

Wyszyński: – Nie, proszę pana.

 

 

( fragmenty wypowiedzi pochodzą z dodatku do Rzeczypospolitej "Wojna z kościołem " 3-4 wrzesień 2011 )

de Valmont
O mnie de Valmont

"Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Polacy mają być kontrolowani w każdym miejscu. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować wszystkich bez wyjątku. To jest filozofia PiS. Tylko facet który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura