Jerzy Maria Siwecki Jerzy Maria Siwecki
67
BLOG

Zima

Jerzy Maria Siwecki Jerzy Maria Siwecki Kultura Obserwuj notkę 0

Słońce złożyło wypowiedzenie
Jego szare bielmo pokryła jaskra
Nie zdecydowało się wziąć chorobowego

Zmęczyło się tym krajem
Kto nie jest zmęczony?

W swej niedyspozycji nie rozmrozi
Wesołymi iskierkami z płomienistych dłoni
Blach znaków drogowych które
Same przestały rozumieć co znaczą

Śnieżne wyspy ciągnących na południe chmur
Zwierciadło lodu
Na chodnikach szklistych odbija

Ulokowani w samym środku białej pustyni
Brniemy w styczniowe szaleństwo

Śliska szosa odnowiona przed zimą
Nobilituje miasteczka bez nazw
Porozrzucane niedbale gdzieś pod Krakowem
Smucą się śnieżnie

Zmarznięte cienie udręczonych drzew
Robią nam za poddańczy szpaler

Szymony telegraficzne wetknięte jak
Krzyże w małopolską ziemię
Oczerniają fioletowy step

Słupy wysokiego napięcia z dumy sobie samym skwierczą

Tych zdrajców starego porządku
Zdehumanizowana nowoczesność
Udekorowała orderami anten

Wynoszą się pysznią i szpecą krajobraz
Szepcą przełożonym donosy

Flesz fotoradaru w zastępstwie
Zamarzniętego tymczasem słońca
Jedynym blaskiem dnia

Twórczy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura