Przez 10 lat byłem harcerzem.
Przypomniała mi to tym informacja z notki Sowińca o "Przekroju" w Salonie 24.
Sowiniec jest harcerzem z Krakowa.
A w Krakowie działał słynny Krąg Białej Podkładki, który próbował odnowić ZHP.
W 1983 zorganizował Bieszczadzką Ekspedycję Naukową, na którą pojechałem.
Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, z których niektórzy też są dziennikarzami.
Później przez kilka lat utrzymywałem kontakty z Krakusami. Jeździłem do Krakowa na spotkania Kręgu Białej Podkładki.
Dziś nawet nie pamiętałem pisowni nazwiska głównego organizatora tego przedsięwzięcia Kazimierza Bogdana Schütterlý.
Ale od czego jest wujek Google?
Znalazłem, wrzucając hasło "Krąg Białej Podkładki".
Niestety, okazało się, że Kazimierz Bogdan Schütterlý zmarł rok temu.
W Bieszczadach nie byłem od 1984 r., od zimowiska, które organizował Kazimierz Bogdan Schütterlý.
Czas odwiedzić wspaniałe miejsca, m.in. Polankę koło Terki, gdzie w bazie Chorągwi Słupskiej 20 lipca 1981 r. w stołówce odbyły się moje osiemnaste urodziny, na których było kilkadziesiąt harcerek i harcerzy.
To były cudowne czasy.
Jedna z najwspanialszych przygód, jakie miałem. Dwa wspaniałe tygodnie w Bieszczadach.
Piękny każdy dzień.
Wspaniała była też Bieszczadzka Ekspedycja Naukowa w 1983 r.
Tak jak wiosna 1983 r., gdy z konkursu „Indeks za debiut” dostałem się na studia bez egzaminów wstępnych.
I całe lato 1983 r., gdy przeżywałem pierwszą wielką miłość.
Czy harcerzem zostaje się na całe życie?
Nie mam pewności.
Ale dopiszę do swojej charakterystyki słowo: "harcerz".
Idee prawdy, dobra i piękna zagościły w mojej głowie w czasach, gdy byłem harcerzem.
Harcerzem w komunistycznej Polsce.
Bo PRL dobrze wychowywała młodzież.
Uczyła prawdy, dobra i piękna.
Uczyła patriotyzmu, miłości do barw biało-czerwonych, do Polski.
Uczył mnie tego m.in. Kazimierz Bogdan Schütterlý.
Poniżej wspomnienie o nim.
Nie mojego autorstwa.
Ale podpisuję się.
Jerzy Krajewski
Kazimierz Bogdan Schütterlý - wspomnienie.
W latach 80. działała w ZHP półoficjalna opozycja (m.in. Kręgi Instruktorów Harcerskich imienia Andrzeja Małkowskiego, tzw. KIHAM, Ruch Harcerstwa Rzeczypospolitej), domagająca się powrotu do idei i kształtu organizacji przedwojennej. Inne ruchy (m.in. działający od 1981 Krąg Białej Podkładki) akcentowały potrzebę daleko idących zmian, dostosowujących harcerstwo do wyzwań przyszłości. Szczególną rolę odegrała masowo podejmowana przez członków ZHP tzw. Biała Służba przy kolejnych wizytach papieża Jana Pawła II w Polsce, a także aktywnie działające Rady Harcerzy Starszych.
W połowie lat 70-tych dolinę suchorzecką odkryli harcerze z hufca Krawadrza z Krakowa. Kazimierz Bogdan Schütterlý - wspomnienie.
09.05.2010
6 maja 2010 r. odszedł na wieczną wartę hm. Kazimierz Bogdan Schutterly, wychowawca, nauczyciel i społecznik. Był m.in. wieloletnim komendantem operacji "Bieszczady 40" a także założycielem i przewodniczącym Kręgu Białej Podkładki im. A. Kamińskiego, inicjatorem Wspólnoty Bieszczadzkiej, współzałożycielem fundacji "Dziecięce Listy do Świata".
Kazimierz Bogdan Schutterly
"Człowiek jest tyle wart, ile czyni dobrego" - te słowa prof. Aleksandra Kamińskiego - Kamyka KBS uczynił mottem Kręgu Białej Podkładki - harcerskiego ruchu społecznego, z którego wyrosło wielu wartościowych ludzi...
Bogdan miał wielki dar przyciągania do siebie młodych i starych, skupiania ludzi wokół wielkich i małych przedsięwzięć. Potrafił w ludziach rozpalać wiarę, że chcieć, to móc! Że - jeśli tylko chcą - na wiele ich stać! Rzucał wyzwania, a człowiek je brał na siebie! I się rozwijał... I budował swoją wartość, robiąc wokół wiele dobrego... Bo taki przykład dał nam On - Kazimierz Bogdan Schütterlý...
Wielu z nas Bogdan ojcował. Zaszczepił nam sposób myślenia, postrzegania, wartości, z którymi idziemy przez życie, czasami - w wielki świat... On otwierał w naszych głowach do tego świata wielkie drzwi...
Mimo słabego zdrowia, spalał się! Żył ciągłym działaniem, prospołeczną aktywnością, popartą głęboką refleksją nad tym, co dobre, wartościowe - w Człowieku i wokół Niego.
Kazimierz Bogdan Schutterly
Niby byliśmy przygotowani już dawno, że On od nas wkrótce odejdzie, bo serce, cukrzyca, tętniak...
Wielu ludzi w Jego stanie zdrowia rezygnowałoby z aktywności, ale bezczynność odebrałaby Mu sens i siłę życia!
Dlatego żył intensywnie, prawdziwą pełnią życia!
Wykraczał poza schematy, ścierał się z betonowym, sztampowym myśleniem, wzniecał idee, wytrącał ludzi ze spokoju, z zastoju - ku zmianie, aktywności.
Dobrze rozumiał procesy społeczne - w skali małej społeczności i w perspektywie makro - potrafił godzić i łączyć przeciwności.
Wiecznie wędrował, w wielu miejscach pozostawił swój mocny ślad: Kraków, Warszawa, Perkoz, Brzesko, Bóbrka, Suche Rzeki, Czarna, Wróblowice... Wszędzie tam miał oponentów, ale jeszcze więcej - przyjaciół!
Bo sam był Przyjacielem - umiejącym zobaczyć to, co bardzo głęboko ukryte w drugim Człowieku. Miał dar wydobywania z ludzi tego, co w nich najlepsze! Uruchamiał potencjał - zachęcał do przekraczania siebie, aktywnej pracy. I pozostawiał wolne pole do działania...
Niby już dawno byliśmy przygotowani, że od nas wkrótce odejdziesz, ale kiedy to się już stało - bardzo smutno się z Tobą żegnać, Bogdanie!
Już nie dostaniemy Twoich tekstów, listów, telefonów...
Mamy nadzieję, że - spełniony w tym życiu - teraz zaznasz spokoju, nieśpiesznie wędrując po niebieskich, bieszczadzkich połoninach, które tak bardzo przecież ukochałeś!
Spojrzyj stamtąd na nas z życzliwością. Kiedyś tam do Ciebie dojdziemy, na ten niebieski szlak...
W poniedziałek, 10 maja 2010 roku o 14.00 w Zakliczynie - ostatnie pożegnanie
tekst: Renata Kaczyńska-Maciejowska
zdjęcia: Radosław Paszkowski
Nigdy nie będziesz sam...
Piosenka Kręgu Białej Podkładki, dedykowaną kiedyś przez Jarka Balona (autora) Bogdanowi:
Nigdy nie będziesz sam
Boś swoje serce ludziom dał.
Nigdy nie będziesz sam
Nigdy nie będziesz sam.
Wszystko co twoje ludziom dałeś
Nie pytałeś za co i jak.
Uwierzyłeś w dobro człowieka
Bo sam go tak wiele masz.
I otoczą cię ciasnym kręgiem
Ofiarują przyjaźni dar.
Będzie grzał ich zziębnięte dłonie
Twego serca żar.
Choćby cię nawet cały świat zdradził
A płomień serca stłumił wiatr
Wtedy zobaczysz rozpali je żarem
Ktoś, komuś kiedyś ciepło dał.
Rzucaj swój chleb na płynące wody
A w przyszłości odnajdziesz go
Bo nad tobą człowieku dobry
Czuwa lepszy ktoś.
źródło: http://www.twojebieszczady.pl/aktualnosci/kbs.php Są tam też zdjęcia
Przyjeżdżali przez kilka lat.
Latem 1983 r. Suche Rzeki przejął Krąg Białej Podkładki, a pierwszym komendantem HST i HSN został Janek
Kwaśniewicz. To od niego autor tego tekstu jesienią 1983 roku otrzymał telegram ''W dniu wczorajszym zapłonął ogień
w suchorzeckim kominku. A ten ogień płonie do dziś( jeśli nie wierzycie ,to zapraszamy wszystkich harcerzy, turystów,
oraz miłośników gór, aby przyszli, zobaczyli).
Obecnie w Suchych Rzekach(630m.n.p.m)działa całoroczne Harcerskie Schronisko Turystyczne OSTOJA Chorągwi
Krakowskiej. Schronisko jest położone na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Schronisko ''OSTOJA'' znajduje się przy żółtym szlaku biegnącym z Zatwarnicy przez Suche Rzeki na przełęcz Mieczysława
Orłowicza.