Jerzy Krajewski Jerzy Krajewski
255
BLOG

Wojciech Jaruzelski umrze bezkarny

Jerzy Krajewski Jerzy Krajewski Polityka Obserwuj notkę 4

Jaruzelski jest bezkarny, bo komunizm nie został obalony przez opozycję.

Komunizm został zdemontowany w całym Układzie Warszawskim przez radzieckich komunistów, których polecenia wykonali ich ludzie w KDL-ach.

W Polsce najszybciej wykonali przedstawienie pt. "Upadek komunizmu".

W rzeczywistości postkomuniści w wielu krajach KDL rządzili jeszcze kilka, kilkanaście lat.

W Polsce nieprzerwanie rządzili komuniści albo ich współpracownicy do 2005 r.

Choć nawet tu nie mam pewności, bo przecież śp. Lech Kaczyński był ich współpracownikiem przy okrągłym stole, gdzie grupa Lecha Wałęsy zdradziła społeczeństwo obywatelskie.

Być może o odsunięciu od władzy mafii okrągłostołowej możemy mówić dopiero do objęcia funkcji premiera przez Donalda Tuska.

Donalda Tuska nie było przy okrągłym stole.

Dlaczego nie rozlicza więc intensywniej Jaruzelskiego?

Bo uderzyłoby to w Lecha Wałęsę, jednego z idoli PO, oraz cały mit założycieli ruchu Solidarność.

Aby dopiec Jaruzelskiemu trzeba byłoby udowodnić, że odpowiada za mordowanie robotników i nastoletnich dzieci w grudniu 1970 r.

Trzeba byłoby przyznać, że protesty społeczne inspirowane były przez agentów SB, by spiskowcy (Jaruzelski, Gierek i Moczar) na zlecenie Moskwy mogli obalić Gomułkę.

Trzeba byłoby wtedy w pozytywnym świetle ukazać Gomułkę.

Cały etos solidarnościowy mógłby rozsypać się jak domek z kart.

Dlatego Jaruzelski umrze bez kary.

A mu umrzemy w bagnie moralnym bez karania morderców niewinnych ludzi.

Skoro jednak wychwalamy Józefa Piłsudskiego, odpowiedzialnego za wywołanie wojny domowej w 1926 r. i śmierć prawie 400 osób, to dlaczego mamy się czepiać Jaruzelskiego?

Umrzemy więc w bagnie moralnym.

Polakom ono bowiem nie przeszkadza.

Pozdrawiam

Jerzy Krajewski

Więcej na ten temat:

http://jankepost.salon24.pl/286617,dlaczego-polacy-kochaja-jaruzelskiego#comment_4412172

Inteligentny, odważny, wrażliwy, wszechstronny - człowiek orkiestra, jak mnie nazwała kilka lat temu "Gazeta Bankowa". Urodziłem się w 1963 r. w Słupsku w chłopskiej rodzinie z dziada pradziada. Skończyłem Technikum Elektryczne w Słupsku i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim (obroniona "na pięć" w 1988 r. praca magisterska pt. "Polityczna rola telewizji w Polsce"). W latach 1989-2005 pracowałem w "Gazecie Bankowej", TVP 2 (program na żywo "Telewizja Biznes"),"Życiu Warszawy", miesięcznikach "Zarządzanie", "Businessman Magazine", "Twój Pieniądz", "Finansista", "Głos Banków Spółdzielczych". W 1998 r. wydałem książkę "Tani kapitał, czyli jak zdobyć pieniądze dla firmy". Mam dobrą, ładną żonę Elżbietę i dwóch wspaniałych synów Łukasza i Marcina. Mieszkamy we własnym domu w Markach koło Warszawy. Mam też dom na wsi koło Słupska. Od 2006 r. prowadzę firmę ULAN Sp. z o.o. (mam 80 proc. jej udziałów), wydającą dwa czasopisma: "Europejska Firma" i "Europejski Bank Spółdzielczy" oraz prowadzącą kilka projektów z zakresu public relations, m.in. konkursy Gepardy Biznesu, Efektywna Firma, Bank Przyjazny Biznesowi, Samorząd Przyjazny Biznesowi, Złota Skarbonka oraz Konferencje Nowoczesngo Biznesu. Więcej o jej projektach na: www.europejskafirma.pl - serwis internetowy Magazynu Przedsiębiorców "Europejska Firma" www.gepardybiznesu.pl - serwis internetowy Klubu Gepardów Biznesu www.nb.net.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Biznes" www.nh.biz.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Handel" www.nr.biz.pl - serwis internetowy "Nowoczesne Rolnictwo" www.nbank.biz.pl oraz www.ibs.edu.pl - serwis internetowy "Nowoczesny Bank" www.rabat.org.pl - Program Rabatowy Tęcza www.taniekredyty.pl - Program Partnerski Money.pl Telefon do mnie: 604 596 537. Mejl: jerzy.krajewski@europejskafirma.pl Mój ojciec WITOLD jest na emeryturze, był właścicielem gospodarstwa rolnego na Pomorzu o powierzchni 13 ha, które podarował mi w 1997 r. Zaczynał od zera na początku lat 60. XX wieku. Całą ziemię kupił. Dorabiał się krok po kroku. Był oszczędny. Zawsze miał pieniądze. Nigdy nie brał kredytów. Mój dziadek Stanisław w 1945 r. przyjechał z Mazowsza na Pomorze i przejął od Niemców ładne gospodarstwo z pięknym domem nad sporym stawem. Ziemię zdał na Skarb Państwa za wyższą emeryturę. Nie wiem jak miał na imię pradziadek, nie wiem gdzie dokładnie jest jego grób w Dobrem (próbowałem odnaleźć ten grób w latach 80. XX wieku, ale nie udało się). Był rolnikiem we wsi Głęboczyca koło Dobrego na Mazowszu. Stanisław Krajewski pochowany jest na katolickim cmentarzu w Zagórzycy kolo Słupska. Tam też pochowany jest mój drugi dziadek, Stanisław Kostrubiec, ojciec mojej mamy, oraz pradziadek Andrzej Kostrubiec. Rodzina Kostrubców pochodzi z Zamojszczyzny z okolic Krasnobrodu - wieś Borki. Byłem tam 30 lat temu razem z dziadkiem Stanisławem Kostrubcem, który zabrał mnie w rodzinne strony z obozu OHP w Zamościu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka